Wpis z mikrobloga

Czas na drugim wpis spod tagu #finlandiazwykopem. Poprzedni można przeczytać tutaj

Postaram się dodawać 1 większy wpis jak ten tygodniowo oraz kilka krótszych o poszczególnych eventach lub wydarzeniach <-- a tam ciekawostek i dziwów pod dostatkiem( ͡ ͜ʖ ͡) Do dzisiejszego wpisu mógłbym dodać drugie tyle co napisałem, ale to by było chyba za dużo na raz, więc dodam coś przy kolejnych wpisach, już raczej nie studenckich.

Dzisiaj będzie wpis o formie imprezowania, organizacjach i tradycjach studenckich.

Overalls
Zacznę od "overalls'ów", bo to rzuciło mi się pierwsze w oczy. Czym są overalls? Jest to kombinezon w różnych kolorach (załączam foto), w zależności od wydziału i jest noszony przez sporą część studentów. Gdyby go założyć w 100%, czyli z rękawami to się wygląda jak mechanik. I jeszcze ten napis sponsora BMW( ͡ ͜ʖ ͡) Kolory na Turun Yliopisto:
ciemny niebieski z napisem TUKY - wydział ekonomiczny
fioletowy z napisem LEX - wydział prawa #bekazestudentowprawa tutaj nawet mają o tym piosenki ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
czerwony
żółty
różowy - Åbo Akademi; uniwersytet dla szwedów
jasnoniebieski
Ale żeby nie było tak jałowo, to zbiera się badge (odznaki) z różnych eventów/imprez/organizacji i przyszywa lub przykleja do overalls'ów. Im masz więcej, tym jesteś bardziej cool ( ͡° ͜ʖ ͡°)-. Badge można też kupić (2/3e) w sklepiku na wydziale, ale jest to raczej lamerskie. Tak, na wydziale jest sklepik z pamiątkami, przyborami szkolnymi i ciuchami wydziału ( ͡° ͜ʖ ͡°) W overalls'ach można chodzić na uczelnie, po mieście czy na imprezach (tylko nie podczas weekendu). Kosztują 28e, ale myślę że warto bo fajna zabawa, no i powód do dumy podczas noszenia. Trochę jak studenci prawa, od razu wiadomo gdzie kto studiuje.

Nauka
Finowie uczą się od 8 rano do 16, podobnie jak są zajęcia. Po 16 jak jest jakiś projekt do zrobienia i pyta się Fina czy się spotykamy aby dokończyć to zawsze jest odpowiedź "nie", bo już po 16, a więc fajrant( ͡ ͜ʖ ͡) Nauka opiera się na czytaniu książek i zajęciach praktycznych, na których prawie zawsze są prezentacje. Wykładów raczej nie mają - jest może kilka do wyboru. Biblioteka jest ciągle wypełniona. Obecność na zajęciach nie jest obligatoryjna, ale ma się za to dodatkowe punkty. Podczas ćwiczeń jest dużo dyskusji, więc zajęcia są ciekawe, a studenci zaangażowani - w końcu sami dobrowolnie wybrali te przedmioty.

Organizacje studenckie
Według mnie życie studenckie w Turku, a w Polsce (studiuje na UG, ale sporo znajomych z UMCS, UAM, UW) to przepaść na kilkanaście lat. Na plus dla Turku. Tylko na moim wydziale istnieje kilkanaście organizacji, ale największą jest TUKY. Poza tym są organizacje sportowe, językowe, międzynarodowe. 1 2 3 4 Istnieją również organizacje między wydziałowe ESN <-- z nimi byłem wczoraj na wyciecze do Helsinek za 17 euro, więc dobry deal i fajnie zorganizowana wycieczka. Poświecę krótki wpis na temat fabryki czekolady ( ͡º ͜ʖ͡º) Istnieją też zrzeszenia społeczności rosyjskiej, niemieckiej, amerykańskiej i szwedzkiej. Co najważniejsze - te organizacje prężnie działają! Jest dosłownie kilka eventów organizowanych przez nich, np. jutro jest pieczenie fińskich ciastek z ESN.

Tutor i Bunny
Tutor - student, który jest na minimum 2 roku i dostał pod opiekę nowych studentów (Bunnies). Ich zadaniem jest pokazanie miasta, uczelni, pomoc w załatwianiu papierów na uczelni, moja tutorka umówiła mnie też na wizytę w urzędzie. Studentów zagranicznych odbierają też z lotniska (jest nawet specjalna strona na której podaje się miejsce przylotu i godzinę, aby tutor mógł odebrać ( ͡ ͜ʖ ͡)). Ogólnie służą pomocą i to jest mega fajnie, że ma się takiego przewodnika. Bunny to inaczej świeżak. Zarówno pierwszoroczni studenci, jak i ludzie z wymiany. Pierwszy tydzień to Orientation, czyli codziennie imprezy integracyjne, różne zabawy. 1 dnia poszliśmy do parku, tutorzy przygotowali dużą płachtę, na której można było siedzieć. Piliśmy wino, fińską wódkę, były przygotowane przekąski, ogólnie bardzo fajna integracja kończąca się klubem. Była tez impreza, w której chodziło się z tutorem i wykonywało zadania poszczególnych check-point'ów. Każdy punkt to inna organizacja studencka, a było ich ponad 30 i to tylko mój wydział. Zadania to np. wypicie szota ruskiej wódki (u rosyjskiej społeczności) - prawilnie poczęstowałem polską wódeczką; zaśpiewanie po fińsku; jakiś test sprawnościowy; zrobienie ludzkiej piramidy; zjedzenie serdelka i wypicie browara zespołowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)- (to niemiecka społeczność)
Bunnies dostają BunnyPass czyli wejściówkę na 18 imprez, na której zbiera się podpisy i można coś wygrać. Byłem na wszystkich, w środę była ostatnia impreza, podpisów nie zbierałem, ale komisja mnie dobrze zna, wiec może coś wygram ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kultura picia (wśród studentów)
Finowie lubią pić. Lubią pić dużo, ale nie doprowadzają się do stanu jak my. Piją tyle, aby mieć idealny stan do tańczenia, gadania. Nie widziałem rzygających ludzi, czy zgonów. Raczej zachowują RiGCZ. Zdarzyło się, że tutorka (moja ulubiona swoją drogą( ͡º ͜ʖ͡º) ) podczas prowadzenia eventu "bus trip" dała mocno w palnik i wskoczyła na maskę dość nowego Merca jakiegoś kolesia, który stał w korku, po czym zaczęła tańczyć( ͡° ͜ʖ ͡°)- Koleś nawet się nie przejął, a raczej się śmiał :) Ale to wyjątek. Na imprezach jest darmowy "alkohol" w postaci sangrii lub mocnej estońskiej wódki (80%) wymieszanej z sokiem, cytrusami i wodą - bardzo słabe, wychodzi ok. 2% alko. No dobra, ale jak to darmowe alko w Finlandii jak oni mają jeden sklep z alkoholami powyżej 4,7% na całe miasto. Ano tak, że jadą w wakacje do Tallina i kupują na raz wódki za kwotę 5000 euro (0,5l kosztuje 6-7euro, nie wiem ile dokładnie przy hurtowych ilościach). Organizują wtedy fake liste gości na wesele, żeby na granicy nie robili problemów, ani w Estonii w hurtowniach. Pieniądze dostają od uczelni na "działalność studencką"( ͡° ͜ʖ ͡°)-

Parrki
Jest to dom studencki, w którym organizowane są wszelkie imprezy, zebrania organizacji studenckich. Jest to własność uczelni, ale zarządzana tylko i wyłącznie przez studentów. Każdy wydział ma własną miejscówkę. W przypadku TSE (Turku School of Economics) wygląda to tak. Często są również before party przed pójściem do klubu. To miejsce będę pamiętał bardzo długo, bo poznałem tutaj chyba najwięcej ludzi. Ostatnio byłem na górze, czyli części dla "VIPów". Jest sauna, TV, kuchnia, pokój obrad i chyba nawet sypialnia.

Imprezy
Studenckie są od poniedziałku do czwartku. W weekend kluby są przeznaczone dla nie-studentów, a studenci wracają do domów (większość jest przyjezdna do Turku) lub się uczą. Zaczynają się od 22 i przed klubami są ogromne kolejki. Raz czekałem półtorej godziny, aby wejść do środka ( ͡° ʖ̯ ͡°). Do klubu idzie się w jednym celu - tańczyć. Wszyscy tańczą i to jest aż niesamowite. Na pierwszej imprezie na parkiecie spędziłem 6h( ͡° ͜ʖ ͡°) Muzyka bez żadnych remix'ów i przeważają stare hity i trochę nowości, ale to też zależy od klubu. Taki przykład co mam na myśli "stare hity" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie podoba mi się, że piją i tańczą jednocześnie. Cały parkiet się lepi, wszędzie walają się kubki po podłodze :/ Druga sprawa, że liczba ludzi sprawa że parkiet wygląda jak puszka sardynek i co chwile ktoś przechodzi przepychając się. Agresji nie odnotowałem ( ͡º ͜ʖ͡º)

P.S. Overalls'ów nie można prać! Jedyny sposób, aby je wyprać to kąpiel w nich.

#finlandia #podrozujzwykopem #ciekawostki #emigracja #turku #erasmus
R.....u - Czas na drugim wpis spod tagu #finlandiazwykopem. Poprzedni można przeczyta...

źródło: comment_hCeeHq9Yj0Qw5W8Vhn4YCFMY7LcYduyw.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • 0
@Regru: mam wrażenie że to takie przedłużenie szkoły, zaopiekują się, zorganizuj Ci czas jeśli chcesz. w Polsce trzeba być bardziej samodzielnym.
  • Odpowiedz
@filoop: Finki są bardzo bezpośrednie. Jak pisałem w 1 wpisie, jeszcze nie zaliczyłem z własnej głupoty, z resztą podobnie jak i na ostatniej imprezie, a miałem 2 okazje. Jak już będzie scored to podzielę się wrażeniami( ͡° ͜ʖ ͡°)

@emerjot: Z tym zimnem to tak średnio Ci powiem. Tydzień temu zrobiłem sobie wycieczkę na archipelag i paradowałem w krótkiej koszulce bo słońce tak grzało i było
  • Odpowiedz
@Regru: Zazdro za Finlandię jak zawsze ;) Trochę żałuję, że nie mogłem pojechać na erazmusa te wszystkie organizacje, eventy etc to super sprawa.
Polecam zwiedzić wszystko co się tylko da, zwłaszcza wycieczki na północ ;)
  • Odpowiedz