Wpis z mikrobloga

Moje miasto takie piekne, problemy mieszkancow takie powazne xD

#prawiepasta #tczew

Dziś (26.09.2016) w godzinach porannych, spacerując z moim pieskiem Puszkiem w okolicy dawnej stoczni rzecznej zwróciłam uwagę panu, który niehumanitarnie obchodził się z rybami. Łapał je na haczyk, a później wrzucał do takiej siatki. Widać, że sprawiało mu to przyjemność. Zwróciłam mu uwagę, że to brutalne i gdyby był głodny to przecież ryby są w sklepie. Nie trzeba ich tak mordować, bo są już w puszkach, słoikach albo na wagę.

W odpowiedzi zostałam obrzucona epitetami, które można usłyszeć od ludzi z rynsztoka. Powiedziałam mu, że jest sadystą, oprawcą i to skandal aby tak dla przyjemności zabijać zwierzęta.

W odpowiedzi zostałam brutalnie popchnięta, aż spadł mi mój kapelusz. W mojej obronie stanął dzielny Puszek, który zaatakował tego brutala. Ten zbir kopnął go, a ja kontrowałam parasolką. Wtedy zostałam mocno kopnięta brudnym od błota kaloszem.

Takich morderców jak ten zbir i innych co zabijają dla przyjemności powinno się zamykać w więzieniu.

Aktualizacja 27.09.2016, 21:00

Wczoraj w godzinach rannych wyszłam z Puszkiem na spacer. Puszek biegał jak zawsze po trawniku by się załatwić. Kiedy już zrobił swoje to poszłam do sklepu a wiem że Puszek nie lubi przywiązywania przy sklepie to zaczepiłam go do roweru stojącego obok. Rower był podobny do tego co na obrazku. Jak wychodziłam ze sklepu to zobaczyłam że nie ma ani roweru ani Puszka.


Pewnie rowerzysta nie zauważył Puszka i pojechał razem z nim. Bardzo tesknię za moim pieskiem zwłaszcza że uratował mi życie kiedy ten wędkarz mnie pobił. Jakby ktoś widział Puszka niech da znać (można mnie spotkać nad Wisła jestem w kapeluszu). Bardzo za nim tęsknie - puszek podobny jest do małego liska tylko większy i ciemniejszy oraz ma ładniejszą mordkę.
  • 3