Wpis z mikrobloga

Mireczki. Kilka dobrych lat temu mój tata pracował w pewnym tartaku. Okazało się, że dla oszustów - mimo umowy nigdy nie otrzymał wynagrodzenia za trzy miesiące pracy. Sąd ustalił, że to była firma-krzak, pod podanym na umowie adresem hula wiatr, oszuści nic nie zrobili sobie z nakazu zapłaty zaległych wynagrodzeń i nie istnieje nawet urząd skarbowy, w którym rzekomo się rozliczali. To było jeszcze w czasach kiedy Internet raczkował, sprawdzanie pracodawcy nie było tak proste jak dziś i ludzie w końcu pogodzili się z tym, że nie zobaczą pieniędzy. W tym mój tata. I to mnie boli.
Chcę ich znaleźć i się przypomnieć.W ciągu dnia powinnam zdobyć wszystkie dokumenty z tego okresu, jeśli chodzi o namierzanie ich - wierzę w możliwości internetu. A jeśli nie uda mi się wyegzekwować tych pieniędzy(nie chodzi o nie, a o zasady), to przynajmniej zrobić wszystko, żeby nikt więcej już się na nich nie nadział (domyślam się, że przez te wszystkie lata żyli kierując się podobną uczciwością i szacunkiem do pracy innych.) Szukam osób i wskazówek, które mogą mi w tym pomóc. Ktoś, coś?

#zalesie #oswiadczenie #pytanie #pytaniedoeksperta #oszukujo #pracbaza
  • 9
@ShpxLbh: Nie zależy mi na pieniądzach, ale na zasadach. Te się nie przedawnią. Zamierzam ich znaleźć i wytłumaczyć, że to bardzo brzydko, nie szanować czyjejś pracy.
@nvmm: to że roszczenie jest przedawnione nie znaczy że nie można go dochodzić przed sądem lub egzekwować. W orzeniu wskazane są konkretne osoby czy np. spółka z o.o. ?