Wpis z mikrobloga

Cześć i czołem tutaj #tuxtanczy ( ͡° ͜ʖ ͡°) #scianatekstu warning

Chciałem dziś popitolić o wartości dodanej tańca która w moim przypadku była #wychodzimyzprzegrywu. Fakt, że moje życie zaczęło się p-------ć zauważyłem już dobre 3-4 lata temu. Było ostre nolifienie w mmorpgi, #przegryw over 9000, abstynencja która ograniczała zasób i wspólny język z rówieśnikami. Moje życie zaczęło coraz mniej mi się podobać i zacząłem knuć cokolwiek aby je naprawić.Były jakieś pierwsze spotkania z laskami z internetów, z nauką gadki od zera totalnego. Nie szło zbyt pięknie, ale o ironio z trzema pierwszymi mam kontakt po dziś dzień i czasem się widujemy na drobne śmieszki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Los chyba uznał że wciąż za bardzo piwnicze więc sprowadził na mnie nowotwór który jak nic powiedział mi: "Jak się nie ogarniesz to cię znów znajdę, z tym że następnym razem z--------e". Różne miałem w tym stanie myśli, czy i jak się z tego wygrzebie, czy może przypadkiem nie zostanę zesłany do piachu.

W czerwcu miałem wesele, nie było z kim iść ale udało się zaprosić koleżankę z roku. Fajnie by było lipy nie zrobić, myślałem sobie... W tamtym momencie wpadłem na pomysł żeby udać się na kurs tańca. Jako że kumpela nie chciała a ja mimo wszystko chciałem się wykazać, wydłubałem kurs dla singli który jakimś cudem mi się spodobał (przelećcie tag #tuxtanczy od zera). Wesele minęło całkiem miodnie na wspólnym winożłopaniu z kumpelą, a ja postanowiłem pójść dalej. Skoro na towarzyskim było okej to może warto by spróbować czegoś jeszcze? Znalazłem latino solo które pokochałem, niesamowita energia która sprawia że zapominam o bożym świecie.

Wpadłem jako drugi niebieski w grupie i tak jak na pierwszych zajęciach poczułem się dziwnie (#przegryw, #tfwnogf śmieszkuje z laskami? no c'mon!), tak z czasem zaczęło to się robić normą. Small talki, drobne śmieszki zdecydowanie zaczęły poprawiać moją pewność siebie, która zaczęła przenosić się w inne miejsca w których przebywam. Jeszcze pół roku temu śmiechnąłbym z politowaniem na myśl że sam otworzę rozmowę z zupełnie obcą panną i na przyzwoitym luzie ją poprowadzę. Nie jest to jeszcze poziom pro, ale ta #dobrazmiana sobie postępuje w najlepsze.

Pomijając fakt że moje social skille bujnęły co nieco przez ten czas, to taniec i ruch sam w sobie zajebiście zmieniły moje samopoczucie. Nowotwór zostawił drobne powikłanie (na max. tydzień w szpitalu) które będzie musiało zostać operowane, 13 grudnia mam termin. Lekarz mówił o max dwóch tygodniach przerwy z życia i ja mam nadzieję że max po nowym roku uda mi się powrócić do tańca bo to siedzi we mnie teraz na tyle głęboko, że nie zniese zbyt wiele bez niego ( ͡° ʖ̯ ͡°) Tymczasem październik/listopad lecę z karnetem open jakieś 6-7h mix zajęć tygodniowo, cisnę z tematem do oporu, ile fabryka dała ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tak jak idąc na operację raka szedłem jak na ścięcie, tak teraz na kolejną (otorbiony wodniak j---a jakby kto pytał) pójdę już na maksymalnym luzie. Najważniejsze jest to że potrzebowałem pozytywnej energii po raku i ją k---a dostałem i jestem mega szczęśliwy () Dziękuje Pan Taniec ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mirki z jakimkolwiek paskiem social skilli byście nie byli, nie poddawajcie się, walczcie o swoje. Życie jest zbyt piękne żeby s--------ć je sobie w samotności przy gównograch.
#milionowamotywacja
t.....4 - Cześć i czołem tutaj #tuxtanczy ( ͡° ͜ʖ ͡°) #scianatekstu warning

Chciał...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach