Wpis z mikrobloga

@Ulubiona: A co do "pań z HR" to owszem - nie szanują ludzi, nie znają często tego, czym zajmuje się ich firma, nie mają kompletnie podejścia do ludzi. Takie jest moje doświadczenie w ich kwestii.
Typowe biurwy, które chcą tylko odbębnić robotę i iść do domu, a ci wredni kandydaci przeszkadzają im siedzieć z kawką w ręku.

Reasumując: nie spotkałem jeszcze kompetentnego rekrutera. Ich kultura też często odbiegała od przyzwoitego poziomu
  • Odpowiedz
@Ulubiona: tak z ciekawości jak kandydatowi mówisz ze dacie znać jaki wynik rekrutacji to wywiązujesz się potem? Pytam bo nic nie denerwuje bardziej niż zlewanie kandydata. Możesz trzymać kciuki mam dzisiaj kolejny "ostatni" etap rekrutacji, ostatnio był syn właściciela dzisiaj rozmowa z właścicielem, dziwne podejście maja Chińczycy...
  • Odpowiedz
@wielka_glowwa: akurat rozmowy na to stanowisko przeprowadzal prezes, ja niw uczestniczylam w rozmowie.

Ogolnie to od razu osoba prowadzaca rozmowe mowi kiedy sie odezwiemy i odzywamy sie jezeli osoba nie odbiera wysylamy sms czy chcemy podjac wspolprace czy dziekujemy za poswiecony czas. Nie mozna wrzucac wszystkich do jednego wora, tez chodze na rozmowy i tez spotykam sie z roznymi ludzmi na rozmowach :)
  • Odpowiedz
@Ulubiona: Dla mnie Ci wszyscy hrowcy to jedna z większych bied umysłowych i gówno zawodów.

Dzisiaj to wy szukacie pracownika, a nie pracownik was więc należy się przyzwyczajać do takich sytuacji.
A co do tekstu tego gościa? Dobrze napisał. Jak kiedyś będzie zainteresowany to się odezwie i tyle, więc różowa dupa cicho.
  • Odpowiedz
@MagnaPomerania: czasami wynika to z polityki firmy np prezes badz kierownik daje Ci wytyczne do ktorych chcesz czy nie musisz sie stosowac i np tutaj trafiaja sie tacy ktorzy wychodza z zalozenia ze dla ludzi nie mozna pokazac ze w firmie ich potrzebujesz albo nie mozna byc za milym ;) rozni ludzi rozne wymagania
  • Odpowiedz
@Ulubiona ja tam mam zawsze bekę z HR. Strasznie wielu rekruterów nie rozumie jeszcze że to ja im robię łaskę godząc się na spotkanie. I to w ich zakichanym interesie jest mnie zainteresować. Nie podoba się? Wypad. Jest milion innych HR którzy z pocałowaniem ręki umówią się na termin mi pasujący.
  • Odpowiedz
Obsmarowałaś na internecie, lekceważąc tajemnicę korespondencji :P


@Ragnarokk: Pamiętaj, że tajemnica korespondencji dotyczy osób trzecich czyli jeśli A wysyła np. maila do B to C nie może treści udostępniać. Natomiast B może bez problemu bo, co adresowane do niego należy do niego.
  • Odpowiedz