Wpis z mikrobloga

@PawelPe: Pandemia najprostsza, szybko będzie trzeba dokupić dodatek na krawędzi, Martwa zima w zasadzie też jakaś mega skomplikowana nie jest i dobrze gra się dopiero od 4 osób. Robinson trudny no i można w razie co grać samemu. Jak ja miałbym coś kupić to jeśli towarzystwo jest ograne w planszówki to Martwa Zima (i jeśli zawsze będą te 4 osoby) a jak nie to Pandemie.
  • Odpowiedz
@PawelPe: Robinson Crusoe jest fajne, ale strasznie męczące, po jednej rozgrywce mam dość (rozgrywka to min. 60 minut) i trzeba wziąć pod uwagę, że części towarzystwa może się nie spodobać. O reszcie się nie wypowiadam bo nie grałem
  • Odpowiedz
@PawelPe: obie to dobre gry ale imo robinson cierpi na syndrom gracza alfa ktory kieruje gra i mowi innym co robic. Martwa zima pod tym wzgledem jest lepsza bo masz ukryte cele wiec oprocz gry dla grupy trzeba grac pod siebie i to w taki sposob zeby cie nie posadzili o zdrade i wygnali z grupy :-)
Mam obie wole martwa zime ale poczekaj az wyjdzie po polsku stand alone dodatek
  • Odpowiedz
@PawelPe: grałem we wszystko nad czym sie zastanawiasz i najlepsza jest martwa zima, nie jestem fanem co-op bo gra czesto jedna osoba za reszte i w martwej zimie jest to najtrudniej zrobić, Pandemie bym dal na drugim miejscu ale wg mnie zima ma wieksza regywalność - pandemie po prostu trzeba lubić. Robinson jest ciut inny - ciekawy ale bardzo zagmatwany i najszybciej sie ludzie do niego zniechęcają choć wg mnie ma
  • Odpowiedz
  • 0
@Zorak: Liczyłem, że w sklepie jeszcze trochę pogadam ze sprzedawcą :). Mam jeszcze jedno pytanie: lubię jak coś ładnie wyglada i ma dużo #!$%@?. Która gra jest najładniej wydana?:)
  • Odpowiedz