Wpis z mikrobloga

@Golomp: Przypomniałeś mi jeden z moich głupich snów w którym pojechałem z kumplem do szkoły (samochodem) i po lekcjach poszliśmy z buta na przystanek. Pojechalismy parę przystanków i przypomniałem sobie, że przecież przyjechalismy autem. No to po niego wróciliśmy, ale nagle nie wiedzieliśmy jak się tam dostać xD Drzwi wszystkie pozamykane, szukaliśmy nauczycielek i prosilismy o otwarcie drzwi. Obeszliśmy wszystkie po kolei, ale żadne nie prowadziły na parking. W końcu po
trzeba bylo rano sobie spacer zrobic


niech widzą biedaki, że go stać na passata. xD

@miknan: @turbowarzywo: Ehh, oczywiście wykopki wydały wyrok.
Gdybym nie pojechał rano autem to niestety bym się spóźnił na poranne spotkanie, także byłem zmuszony.
Zazwyczaj jak jest w miarę ładna pogoda to chodzę pieszo...

@Erimar: Musiałem się wrócić po auto, bo potrzebowałem go jeszcze po południu :(
@Golomp: Przynajmniej nie zatrzasnąłeś kluczyków w środku, co raz mi się zdarzyło, a uszkodzony centralny zamek wcale nie pomógł ( ͡° ͜ʖ ͡°). Co lepsze, zapasowych kluczyków nie wziąłem (byłem studentem-słoikiem i zostały w rodzinnym domu). Niestety bez pomocy ślusarza się nie obyło, a ja dodatkowo się przeziębiłem bo było zimno i deszczowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Golomp: eee, to tylko jeden kurs nadprogramowo. Odwaliłem kiedyś lepszy numer: oddałem auto do naprawy. Serwis w odległości "pół godzinki spacerkiem", stwierdziłem, że z powrotem przejdę się. Auto zostawiłem, ruszyłem z buta w drogę, po drodze w spożywczaku jakieś zakupy nawet zrobiłem, obładowany siatą dochodzę do domu, sięgam ręką do kieszeni.....
Kląłem najwymyślniejszymi piętrowymi zestawieniami inwektyw mniej więcej całą droge powrotną do warsztatu. Potem jeszcze raz, trzeci już z kolei, tym
@Golomp: Nigdy niczego nie zgubiłem i nigdy niczego nie zostawiłem a dręczą mnie sny w których jadę gdzieś samochodem a potem wracam do domu pieszo albo pociągiem i na sam koniec pod drzwiami przypomina mi się o aucie.
@Golomp: ja kiedyś myślałem że zgubiłem klucze, a się okazało po tygodniu że są w spodniach w pracy o których zapomniałem, że w nich poszedłem do pracy xD
@Golomp ja kiedyś pojechałem na większe zakupy samochodem, wyszedłem obładowany torbami i poszedłem na piechotę. W domu przypomniałem sobie o samochodzie ( ͡° ʖ̯ ͡°)