Wpis z mikrobloga

Jeśli chcę budować dom, szukam firmy, znalazłem 10 z nich i widzę, że przy pozycji "układanie płytek" jedna ma 20-60 zł/m2, a druga 100-300 zł/m2 no to wiem co się mieści w moim budżecie.


@Arrival: No to zadzwoń do firmy co kładzie po 20-60 zł i daj im sprowadzany na zamówienie z Hiszpanii drogi gres to też dostaniesz 300 zł za metr, bo jak mają robić 60 zł i potłuką
  • Odpowiedz
@kyaroru: i tak konkurencja może się dowiedzieć, tylko za pośrednictwem słupa który wypełni formularz i się skontaktuje z firmą w sprawie ceny, a ostatecznie od transakcji odstąpi. lol.
  • Odpowiedz
@Harmonijka: Drzwi są często z gotowego profilu, a ja po prostu chcę się dowiedzieć, jakie są różnice cenowe (pomijając robociznę, bo to oczywiste, że będzie się różnić), bo oferują 1500 różnych modeli i chciałbym mieć chociaż na start jakąś wiedzę na temat rządu wielkości ceny i tego, na co mnie stać, a nie przez tydzień siedzieć w domu i wizytować panów usiłujących mi wcisnąć jakiś towar. Już mam za sobą
  • Odpowiedz
@kyaroru: Ja pracuję w takiej firmie, gdzie się nie podaje cen na wejściu, tylko wstępną wycenę najwyżej, a konkrety już na spotkaniu z klientem. Bo nie da się wszystkiego wymierzyć i przewidzieć przez telefon.
  • Odpowiedz
@General5: wystarczy na reakcję klienta " a to zmieńmy drzwi na złote" odpowiedzieć "spoko, ale to kosztuje dodatkowe milion monet", wtedy nikt nie jest zdziwiony i wszyscy są zadowoleni ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz