Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam małą firemkę remontowo - budowlaną. Jako, że znam się na fachu, nie mogłem patrzeć jak inne majstry spartaczyły remont mieszkania u mojego różowego paskina. Serio Mirki, aż oczy bolały. Szybko zaproponowałem, żeby różowy zainwestował w materiały, a ja jej zrobię wszystko jak z katalogu. Wiadomo, u siebie rób jak u siebie. No i trwał ten remont koło 2 miesiące, bo pomiędzy układaniem kafelków, musiałem sobie gotować, latać po materiały, kiedy paskin przeglądał sobie fejsa. Jedyne co mnie trzymało jeszcze przy pracy to to, że zwyczajnie lubię taką robotę i sprawia mi przyjemność. Po dwóch miesiącach remont dobiegł końca, ściany gładkie jak szkło, w łazience istne niebo perfekcjonistów. Potem przez dwa tygodnie różowy odwalał jakieś inby bóg wie o co, no kłótnie były praktycznie codziennie. No i po tych dwóch tygodniach ze mną zerwała. Zastanawiam się, czy nie wystawić jak rachunku za remont, bo czuję się co najmniej wykorzystany.
#zwiazki #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 28
  • Odpowiedz
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania nie ma co tracic wiary w ludzi. Wystaw rachunek. Jesli nastepnym razem bedziesz robil remont rozowej, zagon nieroba do pracy, niech wie ile to trudu kosztuje. Nie mowie, zeby gladz kladla ale jest wiele roznych rzeczy, ktore nawet malpa zrobi.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: No to już chyba powinieneś wiedzieć, że źle wybrałeś, jak sam musiałeś zapieprzać, a różowy FB przeglądał.
Jak tylko w domu robiłem jakieś remonty, naprawy, to i poprzedni i obecny różowy same z siebie pomagały. Wiadomix, że żadne ciężkie prace, ale jakieś skrobanie ścian, mazanie podkładem, takie tam duperele. Tak samo było z moją mateczką i większością kobiet w rodzinie.
  • Odpowiedz
@wubba_lubba_dub_dub: Jak ktoś zachowuje się jak #!$%@? i wykorzystuje bez skrupułów to powinien ponieść tego konsekwencje a nie "odpuść jej, tak bywa". Nie mam na myśli żadnego konkretnego sposobu, ale takich spraw wg mnei nie należy odpuszczać.
  • Odpowiedz
@neo_1995: Jeśli ktoś by się zachował tak jak Ty mówisz to okazałby się tak małostkowy, że i jedna i druga osoba byłyby siebie warte. Jeżeli Tobie nie przeszkadza łamanie własnego słowa to Twoja sprawa, ja nie znoszę ludzi którzy są jak chorągiewka na wietrze i mówią tylko to, co przyniesie im największą w danej chwili korzyść.

Życie nie jest usłane różami, spotka się wiele godnych pogardy osób, ale to nie powód
  • Odpowiedz
@wubba_lubba_dub_dub: Co zaproponowałbyś mu, gdyby w trakcie tego remontu okazało się, że bolcuje się z innym? Obiecałeś, więc bądź facetem i dokończ remont? To właśnie ona zachowała się jak chorągiewka, perfidnie go wykorzystała, więc czemu to facet zawsze ma przełykać ślinę i spuszczać uszy przed kobietą, kiedy ta gnoi go przy sposobności?
  • Odpowiedz
@AdamTorpeda: To rozmawiamy o czymś, co się stało, czy o hipotetycznej sytuacji? Nie wyszło Ci takie obracanie kota ogonem. Ja osobiście rzuciłbym to w cholerę, ale też nie wystawiałbym rachunku za niedokończoną pracę.

Człowieku, jakie przełykanie śliny i spuszczanie głowy?! Czy Ty w ogóle czytałeś co OP napisał? Problemy się zaczęły po. Owszem, wcześniej nie podobało mu się jej zachowanie, ale nic jej o tym nie mówił, więc w czym problem?
  • Odpowiedz
@wubba_lubba_dub_dub: OP #!$%@?ł po całości, jak najbardziej się zgadzam. Nie chciałem odwracać kota ogonem, niepotrzebnie wtrąciłem hipotetyczną sytuację. W zasadzie zgadzam się też z tym, że żądanie kasy byłoby bez sensu, ale bardziej z prawnego punktu widzenia, bo OP nie ma podkładki, żeby cokolwiek od niej żądać. Po prostu #!$%@?ła mnie cała sytuacja. OP został wykorzystany (serce ponad rozumem), a różowy nie dostał żadnej nauczki i to mnie boli chyba najbardziej.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Pewnie sobie znalazła nowego bo Ty byłeś wiecznie zajęty (remontem jej mieszkania) i nie miałeś dla niej czasu xDDDD W końcu z kimś gadała te całe dnie na FB :) A te kłótnie to tylko pretekst żeby Cię zostawić i pójść do innego. Pozdrawiam

  • Odpowiedz