Wpis z mikrobloga

#pokemongo
Podsumowując weekend i zabawę z incense - aby złapać dużo chwastu do nabijania xp polecam jazde samochodem - co minute jakis polemon sie pojawia :) Chodząc w szczerym polu co 200 m rożne pokemony (wąż, electrobuzz, abra, slowpoke, cebula, eevee - nie znam nazw na pamiec wiec pisze jak mi leci). Zauważyłam też, że odpalając lure na zadupiu gdzie mają jednego pokestopa na kilka wsi okolicznych i gdzie w nearby pokazywalo tylko weedla, pokemony pojawiały się częsciej niz na lure w miescie :)
  • 6
@Kumika: Dodam od siebie że ostatnio podczas incense wychodziły mi co min - Pikachu, Charizard, Squirtle, Ponyta, Rhyhorn, Magnemite, Voltrob, Eevee, Geodute, Kabuto, trochę tych podstawowych i kilka innych których nie pamiętam. Wszystko podczas jazdy z prędkością ok 60km/h (ma to znaczenie) na drodzę gdzie raczej nikt o pokemonach nie słyszał.

Dzięki za radę z lure :)
@niezarejestrowany: prędkość myślę ok 50-60km/h (miałam mos w telefonie wiec troche strzelam). Jechalismy normalnymi oznaczonymi drogami - w miescie i poza miastem. Rzeczywiscie poza miastem była większa różnorodność, w miescie to już same rataty i inne tego typu. Następnym razem chcemy przerobic jazdę autem po polnych drogach, gdzie nie ma poków i gymow. Tutaj na drodze nam sie zdarzały.