Wpis z mikrobloga

@rudyrycerz: schlanie kusi, siedzenie na trzeźwo brzmi ohydnie
@Shinra: dawno nie widziałem, obiektywnie raczej nie. Jestem w charakterze osoby zaproszonej. A ją zaprosił dalszy mój kolega - który chyba nie wie o tym. Dzisiaj mi to mówił, że jednak nie może iść ze swoją dziewczyną i idzie z nią. Przez chwilę myślałem czy to nie jest prank. No ale życie to jest jeden #!$%@? prank
@effen773: Powiem Ci szczerze, ze ja osobiscie rozważalbym olanie imprezy z grzecznym przeproszeniem osoby zapraszającej Cie i wyjasnieniem jej czynników które uległy zmianie.. Może to egoistyczne, aczkolwiek czasem trzeba być egoistą i zadbać o własną dupę. Jeżeli ruszyło Cię to (a ruszyło, skoro o tym napisałes, rozmyślasz), to pomyśl sobie jak ruszy Cię to na miejscu.

Nie wiem co Ty rozumiesz przez "kiedyś się kochało' - bo jedni uznają za taką
@Chaczins: o #!$%@? jaka porada... Nie przyjsc na wesele znajomych, poinformowac ich o tym pare h przed, lub w ogole. Bo bedzie tam ktos kogo op jak sam napisal KIEDYS kochal.
Ja #!$%@?...
Przeciez to jest klasyczne chowanie glowy w piasek. Zamiast stanac twardo na ziemi i stawic czolo sytucji jak facet, doradzasz ucieczke i zachowanie metkiej #!$%@? bez kregoslupa. Very pr0.

@effen773: sam piszesz KIEDYS kochalem, minelo 6 lat.