Wpis z mikrobloga

Hej Murcy!

Sto razy pojawia się temat kupienia mega taniego auta. Albo na pierwsze auto, albo do zarżnięcia w mieście, albo tak po prostu, żeby śmigać.
Nam się ostatnio udało nabyć cudo ze zdjęcia. Pierwszy właściciel. 105k potwierdzonego nalotu. Salon polska. Do sierpnia zeszłego roku przeglądy z ASO potwierdzone fakturami i znajomościami ( ͡ ͜ʖ ͡)

Do roboty amory z tyłu, dziury w wydechu i łożysko sprzęgła. Poza tym - stan totalna igła.

Kupiony za 1000 PLN Suzuki Świst anno domini 2001 :) Do wrzucenia góra jakieś 500 CBL i będzie służyć długie lata jako warsztatowóz.

Da się? Da się. Można? Można.

#samochody #motoryzacja #suzuki
kowzan - Hej Murcy!

Sto razy pojawia się temat kupienia mega taniego auta. Albo na...

źródło: comment_GcRIoyV5kgnBxkwkQWE062SnXqM9vdLs.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
@ostulemijo: A po co mi wspomaganie przy aucie, które waży 800 kg? Nitro do zderzaka do silnika 1.0 to gra niewarta świeczki. Więcej mnie będzie kosztować instalacja, niż zaoszczędzę na paliwie. I to nawet zakładając instalację samemu.
  • Odpowiedz
@kowzan: rynek tanich aut rządzi się swoimi prawami - z jednej strony mnóstwo okazji, gdzie ktoś niepokierowany żądzą zarobienia pieniędzy chce po prostu sprzedać uczciwe auto w uczciwej cenie, z drugiej strony auta, które klasą/wyposażeniem/historią nie odstają od opisanego przez Ciebie Swifta, za to są całkowicie pognitymi trupami. Nietrudno np. znaleźć zadbanego Matiza w wersji Joy/Top za 2500, ale tak samo nietrudno natknąć się na skrajnie zajechanego Matiza w biedawersji Friend
  • Odpowiedz
@kowzan: W japońcach #!$%@?ło mnie zawsze to ich podejście, że samopchód służy do bezproblemowego przedostania się z A do B i nic pozatym. #!$%@? audio, brzydkie wnętrze i brak nawet głupiej podstawki pod kubek.
  • Odpowiedz
@kowzan: @ostulemijo: o ile nie zamierzasz szybko sprzedawać auta to zawsze sie opłaca montować lpg.
Gdybyś za instalkę dał 2 tysiące, wliczając zwiekszone koszty przegladów, serwisu gazu itd. zacznie sie zwracac po 24 tysiacach km, nie warto?

Dużo miałem takich sytuacji "On pali tylko 5 litrów, po co mi gaz?"
A potem siada się z kalkulatorem i tylko sie za głowe łapią. U mnie w rodzinie nawet 0,9 seicento śmigało
  • Odpowiedz