Aktywne Wpisy
njdnsjdnjs +24
mam takie fazy na jedzenie, które mogłabym jeść codziennie i tylko to i aż do porzygu. były to ostatnio:
- parówki (ok. 2 miesiące, to był twardy zawodnik, jadłam w każdej konfiguracji i zestawieniu i nawet nie mam ich tak bardzo dość)
- jajecznica
- kinderki
- wędlina sopocka
Aktualnie jest to lazania z Auchana. ja się już nawet nie powstrzymuje. moje myśli krążą tylko wokół niej. ciekawe co będzie następne.
- parówki (ok. 2 miesiące, to był twardy zawodnik, jadłam w każdej konfiguracji i zestawieniu i nawet nie mam ich tak bardzo dość)
- jajecznica
- kinderki
- wędlina sopocka
Aktualnie jest to lazania z Auchana. ja się już nawet nie powstrzymuje. moje myśli krążą tylko wokół niej. ciekawe co będzie następne.
kilo-bravo +60
#kiciochpyta #kradno #csiwykop
Wyjeżdżając na wakacje jak zwykle wystawiłem roślinki ze swojego mieszkania na półpiętro na klatce i poprosiłem sąsiada żeby mi je podlewał.
Już dwa razy, któryś sąsiad ukradł mi osłonki na doniczki. To znaczy zrobił coś co mnie wkurzyło bardziej niż kradzież. Mianowicie zabrał ozdobne kolorowe osłonki niektóre plastikowe, niektóre ceramiczne i zamiast nich podłożył obskurne szare plastikowe badziewie.
Wiem, że to pierdoła ( #problemypierwszegoswiata ) i nie żal mi samych skradzionych doniczek. Bardziej wkurza mnie poczucie, że mieszkam obok kogoś kto okrada sąsiadów z różnych drobiazgów a potem wita się z uśmiechem.
Doniczki zostawiłem na półpiętrze i poprosiłem sąsiada żeby mi je podlewał.
Niby nic ale wkurza tym bardziej, że mam pewność, że zrobił to ktoś z mojego piętra lub piętra niżej. Na każdym piętrze jest pięć mieszkań. Metoda dedukcji, wyeliminowałem na 99% większość lokatorów.
Ponieważ nie przywiązuję zbytnio uwagi do tego typu rzeczy fakt kradzieży, a raczej podmiany zauważyłem dopiero kilka dni po powrocie. Rozglądałem się po balkonach sąsiadów i BINGO! to znaczy prawie bingo bo nie mam na 100% pewności. Sąsiadka mieszkająca pode mną wystawiła na balkon wielką kremową donicę którą na 90% zakosiła z tego samego miejsca jakieś 1,5 roku temu.
Smaczku dodaje fakt, że zbytnią się z tą panią nie lubimy, ale to historia na osobny wpis.
Teraz pytanie. Jak tą sprawę delikatnie ugryźć? Nie chcę zostawiać tej sprawy jak jest a z drugiej strony nie jestem człowiek spokojny i nie chcę robić wielkiego szumu. Poza tym nie mam 100% pewności, że to własnie ta pani.
Czy macie może jakiś pomysł jak subtelnie załatwić?
Bardziej mi chodzi o coś subtelnego co sprawi, że pani wysypie się samodzielnie.
@wilk132: Załatw kumpa i koleżankę - kumpel z kamerą, koleżanka z mikrofonem. Niech zapukają do drzwi, rzucą jakimiś balonami i "GRATULACJE, WYGRAŁA PANI WYCIECZKĘ NA MADAGASKAR! JEDYNE CO MUSI PANI ZROBIĆ, TO ODPOWIEDZIEĆ NA PYTANIE - CZY MA MOŻE PANI W DOMU TAKIE OTO >tu zdjęcie< WSPANIAŁE OZDOBY NA DONICZKI FIRMY JANUSZEX? JEŻELI TAK, TO PROSZĘ POKAZAĆ A