Wpis z mikrobloga

@helpero: buzzer- taki brzeczyk, ktory podpinasz do baterii i jestli napiecie spadnie do okreslonego poziomiu zaczyna piszczeć dosyc glosno
i dodatkowo możesz dokupić licznik, który możesz zamontować do pilota.
razem ze startem uruchamiasz licznik i wiesz na po ilu bateria wysiada, gdy zblizasz sie do tego czasu zaczynasz spokojnie lądować
jak nie widzisz mrygania to po prostu odlicz sobie po ilu minutach konczy ci sie przewaznie bateria i pod koniec tego czasu nie lataj daleko :) a buzer przyda sie ale do szukania drona bo watpie bys go slyszal z 200m
Buzzer to dobra rzecz, niektore sa bardzo glosne i slychac z 200m ale i tak lepiej ustawic sobie jakis timer i jak zbliza sie limit to trzeba wracac. Lepiej baterii zbytnio nie rozladowywac ale z tego co pamietam tarantula wylacza sie ponizej 3.60V na cell