Wpis z mikrobloga

w sumie trochę #sadstory Sporo osób w mojej okolicy jeździ do sezonowej pracy do niemczech, do kolesia na którego mówią Riken. Beke mam w #!$%@?, bo płaci on od godziny 3-3.5 euro a harówka jest tam niezła. Wiadomo trzeba się nieraz na słońcu i w szklarni nasiedzieć. Do tego ludzie mieszkają w barakach i są traktowani jak w jakichś łagrach. Nie rozumiem po jaki #!$%@? ktoś miałby dobrowolnie pchać się do takiej pracy? Ten koleś Riken ma pewnie od osoby z 8-10 euro i robi interes życia na polaczkach cebulaczkach...

#pracazagranico #ogorki
  • 5
  • Odpowiedz
@NieznanyAleAmbitny: chyba z głupoty... wiadomo, żadna praca nie hańbi i nawet lepiej że ktoś się chwyta jakiejkolwiek pracy, no ale #!$%@?... mogli by zrobić jakiś strajk czy coś żeby mieć chociaż te 5-6 euro. Ale Riken im powie 'Nie pasiren? To #!$%@? zum Polen XD'

@tygry: ale to wciąż harówka w szczerym polu i w słońcu i życie w barakach i #!$%@? zupek amino

@zoniu: POWINNY BYĆ
  • Odpowiedz