Wpis z mikrobloga

@darthjohny: Ja kiedyś nic nie wyłączyłam. Rozpieprzyło mi całą elektrykę w domu, aż z gniazdek posypały się iskry, na szczęście okazało się, że elektrownia coś #!$%@?ła w transformatorze i po dwóch latach walki sądowej oddali mi hajs za dwa telewizory, pralkę, dwa komputery, lodówkę, i tak dalej xD