Wpis z mikrobloga

No dobra. Wyspałem się. Konkurs nawet przyjemny. Zajęliśmy 4 miejsce. Nie spodziewałem się, że tak daleko zajdziemy. Nie dostaliśmy żadnej nagrody za miejsce, ale nagrodę jury (podobno wybieraną jeszcze przed ćwierćfinałami, więc to chyba nie nagroda pocieszenia).

Budowa robota zajęła nam jakieś 3 dni wytężonej pracy i pewnie kilka godzin jeżdżenia po sklepach. Łącznie wydaliśmy jakieś 50-60 złotych.

Niestety z powodu niekompatybilności i problemów z oprogramowaniem graficznym, musieliśmy przerzucić się w ostatnim momencie na C, więc nasz program był niedopracowany i modyfikowany na bieżąco podczas zawodów. Było to widać szczególnie podczas pierwszej walki w grupie, którą przegraliśmy doszczętnie.

Co zadecydowało o naszej przegranej w półfinale i podczas meczu o 3 miejsce?

- byliśmy zbyt wolni

- brak gąsienniczek (miały być, ale silikonowe gąsienniczki spadały, a kółka z silikonu świetnie się trzymały i miały dobrą przyczepność, więc zmieniliśmy)

- bateria nam padała

- program mógł szukać przeciwnika lepiej

Rozwiązaniem byłoby LiPo 11voltowe i gąsienniczki z silikonu umieszczone na skórzanym pasku, podobno to się trzyma nieźle.

Nagrody:

- krótkofalówki Motorola TLKR T8, podobno warte 3-4 stówy

- pendrive 8gb

- multimedialna encyklopedia wiedzy o kosmosie ;p

- dlugopis z bambusa

I jakieś tam inne pierdoły typu długopisy, opaski odblaskowe.

Ostatecznie jesteśmy na plus.

#diversity #robot #chwalipieta