Wpis z mikrobloga

"Pewnego razu jeden z zespołów ratownictwa medycznego w pewnym dość dużym mieście (pow. 2 mln mieszkańców) pojechał sobie do pacjenta.

Na miejscu, na 10. piętrze wieżowca, stoi na parapecie młody mężczyzna. Nie jest do końca usatysfakcjonowany z przebiegu swojego życia seksualnego oraz sytuacji materialnej w związku z czym postanowił sobie walnąć samobója.

Zdarzenie zabezpiecza wspomniany wcześniej zespół ratownictwa oraz 4 zastępy bohaterów z PSP i dwóch sierżantów milicji.

Sytuacja trwa dłuższą chwilę. Na miejsce zdążył dojechać wątpliwej reputacji negocjator który głównie proponuje młodemu człowiekowi "chodź zajaramy" i "nie rób z siebie cioty".

Niebezpiecznie dużymi krokami zbliżała się godzina 19:00 kiedy to Pan Wiesio, kierowca sanitarki, powinien opuścić miejsce pracy.
Pan Wiesław wysiadł z karetki, zapalił czerwonego ruskiego szluga i podsłuchał jak strażacy intonują po cichu przyśpiewkę "kto nie skacze ten z policji..."

Będąc bardzo poddenerwowanym Pan Wiesio wrócił do karetki, trzasnął drzwiami i najpierw zaklął delikatnie pod nosem a następnie złapał za pilota od sygnałów dźwiękowych i włączając mikrofon ryknął całym glosem:

- skacz #!$%@?!!!

To niespodziewane zdarzenie strasznie oburzyło okolicznych mieszkańców a najbardziej niedoszłego skoczka, który urażony tymi słowami, zszedł z parapetu i oświadczył, że napiszę skargę na zachowanie zespołu. "

#heheszki #pdk

szabela - "Pewnego razu jeden z zespołów ratownictwa medycznego w pewnym dość dużym m...

źródło: comment_5tu67PtcBJYRFtpGt2zSGToBALaKqFrr.jpg

Pobierz
  • 11
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.