Wpis z mikrobloga

Hej Mircy! Chciałabym się podzielić z Wami moją kocią historią. Znalazłam dziś na telefonie screenshot snapa od siostry (jest weterynarzem) z maja. Jakim on był maleństwem! Przejęłam opiekę nad kićkiem, bo siedziałam w domu na finiszu studiów, więc miałam dla niego czas. Pierwsze 2 tygodnie karmiłam go mlekiem z proszku butelką. To było trudne zadanie, bo boksował zawzięcie tymi kalekimi łapkami. Jego pierwsze kroki były czołganiem. Teraz kica jak kangur :D świetnie skacze, to pewnie przez silne tylne (zdrowe) łapy. Wspinanie nie idzie mu tak dobrze, ale jest bardzo waleczny i zawzięty ( ͡° ͜ʖ ͡°) często zdarzało mi się odchować malca i szukać mu domu, ale tym razem słodkość i miłość przekroczyła wszelkie limity. Mój Niebieski też został oczarowany, więc decyzja zapadła - Kulfon zostaje.
Pozdrawiam ciepło wszystkie mireczkowe kocie przygarniacze ( ͡° ͜ʖ ͡°) szczególnie @tracheotomia z Fenkiem, bo się ostatnio też pochwaliła.
#pokazkota #koty #smiesznypiesek #kotkulfon
Pobierz iniacz - Hej Mircy! Chciałabym się podzielić z Wami moją kocią historią. Znalazłam dz...
źródło: comment_OoGrYWbkcVg8F85VqX2eiOmsSLpjOWWV.jpg
  • 22
@iniacz: Mój Fenek też ma jedną niedziałającą łapkę, lewą przednią, też skacze jak kangurek, a biega z prędkością wystrzelonej torpedy. Został wyrzucony około czwartego tygodnia życia, bardzo chętnie piłby jeszcze mleko z butelki, ale postanowiłam, że skoro wcina chrupki bez problemu, to będzie dostawał kocią karmę i wodę. Jest bardzo silny, zaczepny i ciekawski, mój drugi kot, który ma dwa lata, jest okrutnie obrażony :D ale i tak śpią razem. :3
@SzlachcicPolny: Pomysł nie jest zły, ale bierz pod uwagę, że kot skacze z pozycji pochylonej i taka sztywna łapa pod kątem 90 stopni względem tułowia nie pozwoli mu się pochylić. Druga opcja jest taka, żeby łapkę przymocować do tułowia, ale to też raczej głupi pomysł, bo np mój kotek często przenosi na nią ciężar ciała, dzięki czemu tą drugą może obsługiwać piłeczkę albo drapak, ewentualnie przysuwać sobie jedzonko
@tracheotomia: No a jakby mu zrobić ten stelaż pod kątem. Coś takiego jak to "<" tylko z większym kątem. Wtedy by miał pochyloną lekko i krótszą od drugiej ale mógłby siadać. Ewentualnie ruchomy na sprężynce żeby pod lekkim naciskiem od boku się zginało, ale jak stoi pionowo to żeby trzymało.
@SzlachcicPolny: To już niezłe, ale wydaje mi się,że skoro kocurki sobie radzą bez tej jednej łapki świetnie, to po co im jeszcze wymyślać takie cuda :D mój kot jest jak torpeda, wszędzie wlezie, zrzuci coś, ugryzie z nudów, albo i podrapie...
@SzlachcicPolny: @tracheotomia: na początku dużo się nad tym zastanawiałam co zrobić, oczywiście najpierw męczyłam siostrę czy nie da się operować, ale nic się nie robi z takimi łapami (ani nie obcina, ani nie operuje). Potem jak był mały też myślałam o stelażu i zawsze jak spał to mu układałam te łapki, żeby miał prosto, bo sobie myślałam - "mały jest, te miękkie kości się krzywią". Ale teraz widzę (i myślę,