Wpis z mikrobloga

@WPS_1917-2017:

a jedynym podatkiem sprawiedliwym, możliwym i dopuszczalnym może być podatek od uzyskanego dochodu.

Heh... Jak by co, to jest to ten podatek, który aktualnie niemal nic nie wnosi do budżetu państwa.

Cały artykuł jest o niczym. Trochę wymysłów, trochę zgadywań, mało postulatów, a jak już to strasznie ogólnie, albo jak wyżej.
  • Odpowiedz
Napisała anarchokapitalistka...

@WPS_1917-2017: A artykuł pisał jakiś narodowiec... Czy ten fakt w jakikolwiek sposób podważa treść mojej czy jego wypowiedzi? Nie sądzem.

walczy o Wolną Polskę!

To akap zabiega o możliwie największą wolność każdej jednostki, w tym do wolności dobrowolnego zrzeszania się.
Nie stoi w żadnej sprzeczności w poczuciu bycia Polakiem, Niemcem, czy nawet delfinem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@mihaubiauek:

to jest to ten podatek, który aktualnie niemal nic nie wnosi do budżetu państwa

PIT i CIT to 19.2% polskich wpływów podatkowych, a składki socjalne, które są zaliczane przez Eurostat do opodatkowania i też są przecież odprowadzanie od dochodów, 40.1%, co daje łącznie 59.3% wpływów podatkowych państwa polskiego. Nie wiem, według jakiej definicji można to nazwać "niczym"

http://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/images/9/9b/Breakdown_of_tax_revenue_by_country_and_by_detailed_tax_categories_in_2014_%28%25_of_total%29.png
  • Odpowiedz
@smyl:

Według obliczeń Centrum Adama Smitha w rzeczywistości w Polsce podatek dochodowy od dochodów osób fizycznych płaci zaledwie 4 mln osób, a faktyczny „zysk” dla budżetu to zaledwie 22 mld zł. Oznacza to, że z podatku dochodowego od dochodów osób fizycznych pokrywanych jest około 7 proc. wydatków budżetowych i zaledwie 4 proc. całkowitych wydatków publicznych.


Dedykowane wyliczenia CAS, czy generalizowane staty z Unii, hmm...
  • Odpowiedz
@mihaubiauek: po pierwsze - ja mówię o PIT, CIT i składkach socjalnych, a Ty tylko o PIT. PIT 13.9%, CIT 5.3%, składki 40.1%, wszystko się zgadza.

Po drugie, ten cytat z blogu Tomasza Cukiernika jest nieco manipulacją. Wpływy z PIT wynoszą 44mld zł, z czego połowa to podatek od pieniędzy publicznych (wypłaty w budżetówce, emerytury), stąd kwota 22mld.

Logika jest prosta - są to publiczne pieniądze, które wypływają i wracają,
  • Odpowiedz
@smyl: Mieszasz. Była mowa o podatkach od dochodu, nie o składkach socjalnych.
Nie jest manipulacją, jest dokładnie tym, jak podatki powinny być liczone.
Zysk to przychód - koszty. Zyskiem dla budżetu państwa jest więc ściągnięta kwota - koszty jej uzyskania. To Eurostat i inne tego typu instytucje manipulują wskaźnikami. Podatek dochodowy jest podatkiem nieopłacalnym w utrzymaniu i tyle w tym temacie.
  • Odpowiedz
@mihaubiauek: 22mld, które podałaś, to nie jest przychód minus koszty, tylko przychód minus fałszywy przychód - podatek w budżetówce, podatek od podatku. Nie kwestionuję tego. Mówię tylko, że w takim razie w ten sam sposób należy liczyć składki, VAT i akcyzę, w wyniku czego procentowy udział PIT nie zmieni się.

Dlaczego nie uważasz, że składki są podatkiem od dochodu? Przecież pieniądze trafiające do państwa odliczone od dochodu to podatek od dochodu. Nawet według programu partii KORWiN należy skończyć z fałszywą zależnością wysokości emerytury od składek.

Warto jeszcze dodać, że PIT to jedynie 5 pkt. proc. z klinu podatkowego zarabiających niewiele, a 15 pkt. proc. zarabiających więcej. Likwidacja PIT
  • Odpowiedz
@smyl: Nie no chwila. Całkowicie się zgadzam z tym, że składki socjalne są podatkiem od dochodu. Jak najbardziej!
Ale mówiąc o "podatku dochodowym", nie wlicza się w niego składek i taką interpretację przyjmuję, bo taką pewnie przyjął też autor artykułu.

Mówię tylko, że w takim razie w ten sam sposób należy liczyć składki, VAT i akcyzę, w wyniku czego procentowy udział PIT nie zmieni się.

Absolutnie nie. Koszta związane z ściąganiem tych podatków są o wiele niższe, niż te związane z PIT i
  • Odpowiedz
Absolutnie nie. Koszta związane z ściąganiem tych podatków są o wiele niższe, niż te związane z PIT i CIT.


@mihaubiauek: no właśnie już dwa razy próbowałem wyjaśnić, że właśnie o to mi chodzi, że kwota 22mld zł nie jest przychodami minus koszty i właśnie dlatego jest manipulacją, bo używając takiej logiki, każdy podatek można zmniejszyć o połowę, więc proporcja PIT do przychodów państwa się nie zmieni:

W budżecie na 2015 rok, rząd zaplanował wpływy z PIT na poziomie 44,4 mld złotych. Ale jest w tym pewien haczyk. Mianowicie ponad połowa tych wpływów, to podatek PIT od emerytur i płac sfery budżetowej. Więc z budżetu najpierw wypływa kwota na pensje i emerytury, a później część tej kwoty wraca, jako podatek (a część się gubi jako koszty wypłacania pensji i poboru podatku). Czyli tak naprawdę z tytułu podatku PIT wpłynie około
  • Odpowiedz