Wpis z mikrobloga

Są wakacje, a od czasu do czasu wypada przypomnieć młodszym jednego z lepszych współczesnych polskich poetów i śpiewaków.

Jako że każdy zna "Mury" i "Obławę", a zbuntowany, młody Kaczmarski jest do dzisiaj katowany na licealnych słuchawkach, mam dzisiaj inną propozycję. Oto pewna odmiana. Późny Kaczmarski, dojrzały, po rozwodzie ze swoim młodzieńczym szaleństwem, zderzony z rzeczywistością, ugruntowany w swoich poglądach i w potężnym rozkwicie swojego talentu literackiego.

Dochodzę do wniosku, że w większości kompilacji i list TOP 10 wrzucanych w komentarze pod wykopami o Kaczmarskim brakuje tych późniejszych, spokojnych, bardziej wymagających utworów. Oto pewna próbka. Wymagająca, bo i skrywająca wiele informacji o stanie duszy autora, ciężka do łyknięcia bez choć powierzchownej znajomości historii jego życia.

Myślę, że to jedna z ciekawszych pozycji obok dzieł podobnego kalibru jak "Epitafium dla W.W.", "Ostatnie Dni Norwida", "Kantyczka z lotu Ptaka". Macie jakieś własne, mniej popularne, może bardziej wymagające dzieła Jacka Kaczmarskiego z tego późniejszego, poważniejszego, mniej krzykliwego i buntowniczego okresu? Wrzucajcie, posłuchamy, powspominamy, może odkryjemy coś nowego!

Zapraszam do komentowania.

#kaczmarski #piosenkanadzis
T.....u - Są wakacje, a od czasu do czasu wypada przypomnieć młodszym jednego z lepsz...
  • 17
@Lipathor: Warto. Był #!$%@?. Najbliżej mu chyba do Jobsa pod względem umiejętności #!$%@? sobie życia i krzywdzenia bliskich. Swoją drogą, podlinkowana piosenka nawet wspomina ten etap jego życia.

@Sepp1991: Słowa nie powiedziałem o jego patriotyzmie. Wpis jest o jego dorobku literackim.
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.