Wpis z mikrobloga

Anglia. Kraj dziwnych ludzi.

Spotkasz tu czarnoskórego obywatela, który podczas temperatury 30 stopni siedzi obok ciebie na przystanku w puchowej kurtce, wełnianej czapce na głowie i szaliku na szyi, podczas gdy ty w spodenkach i koszulce rozpływasz się z upału w pełnym słońcu.

Spotkasz też kierowcę autobusu, który przy temperaturze 25 stopni prowadzi autobus z zamkniętymi wszystkimi oknami i włączonym ogrzewaniem.

W każdy piątkowy wieczór w porze zimowej (nie istotne czy leje i wieje) spotkasz tabuny naprutych, odstrzelonych nastolatek i kobiet w samych sukieneczkach i bluzeczkach na ramiączkach, podczas gdy jest zima i halny owiewa dolinę :)

Spotkasz zgorzkniałych anglików w pracy, którzy mają do ciebie pretensje, że ty rozumiesz ich język a oni twojego nie i zabraniają ci używać twojego ojczystego języka bo myślą że 24/7 mówisz o nich coś złego.

Przed pubem natykasz się na kobietę w zaawansowanej ciąży (na oko z 7 miesiąc) palącą papierosa i pijącą piwo, nikt nie reaguje, normalka, dzień jak co dzień. Ktoś jej to piwo też musiał sprzedać.

Spotkasz też hydraulika który po pół roku systematycznego zgłaszania cieknącego kranu i opisywaniu usterki w końcu przyjdzie go naprawić ale najpierw przyjdzie go obejrzeć bez narzędzi, po czym stwierdzi, że nie ma narzędzi i musi po nie pojechać, wraca za tydzień z pomocnikiem (do wymiany uszczelki) i wymienia kran na nowy (zbyt krótki) bo podczas mycia naczyń obijasz nimi o krawędź umywalki bo zamontował za krótkie kraniki, oczywiście dwa, jeden od lodowatej a drugi od gotującego się wrzątku.

PS. Oficjalnie i uroczyście otwieram tag #logikaangoli

Pod nim będę wrzucał nowe sytuacje których byłem świadkiem.

#gownowpis #namarinwuk #uk #emigracja #dziwniludzie #oswiadczenie
  • 29
@Namarin: Kurde, gdyby nie ten fragment o języku to bym pomyślał że to jakaś zarzutka i tak naprawdę piszesz o Polsce.

No dobra, ten murzyn też nie pasował, ale wystarczy go wymienić na starą babę/menela i pasuje jak ulał.
tu dzień dobry czy do widzenia nie istnieją


@neoster: W sumie coś w tym jest, zamiast tego słyszę tylko to odruchowo i nieszczerze rzucone pytanie "You alright?" podczas gdy nawet nie chcą słyszeć czy rzeczywiście u mnie wszystko w porządku.
@Namarin: obsługuję w aptece, wielokrotnie podchodzę do lady bez powiedzenia niczego, odebrania recepty i pójścia do komputera bez wymiany ani jednego słowa, wchodzą, podchodzą do pierwszego stołu, podpisują receptę i czekają na kogoś paniska myśląc, że każdy będzie skakał w okół i przewidywał czy ktoś przy stole jest, czy nie
O #!$%@?, jak ja mam dosyć "a'ight?". Na początku myślałem że coś nie tak ze mną że ciągle pytają.
Faktycznie, ja chodzę w krótkich spodenkach a tu wszyscy w bluzach.
I jak się pracuje z hidusami to "my friend" najpopularniejsze określenie. Normalnie wszyscy są Twoimi przyjaciółmi
( ͡° ͜ʖ ͡°).
No i nie rozumiem kierowców, ostro hamują żeby przepuścić kogoś przez pasy ale jak widzą że idziesz koło
Akurat halny jest ciepłym wiatrem


@marc1027: No widzisz tego nie wiedziałem, nic o górach nie wiem a człowiek się uczy całe życie. Mnie jednak bardziej chodziło o siłę wiatru no i to że w zimie, ciepły wiatr w zimie raczej ciepły być nie będzie, zwłaszcza jak wieje po "odsłoniętej dolinie" ( )
a tu to taki skromny bol dupy


@system_shock: a tu się akurat nie zgodzę :) Opisałem doświadczenia które mnie tu spotkały, opisuje je z punktu widzenia obserwatora. Komentowanie faktów i wydarzeń to nie bóldupienie :)
Kolego, nie chcę się czepiać ale ...


@JaredS: To się nie czepiaj, dalszą część komentarza i link mogłeś sobie darować, bo przecież nie chcesz się czepiać.

Przeczytaj jeszcze raz co miałem na myśli pisząc halny.

I nie mirko uczy mirko bawi tylko wikipedia informuje. Już sobie nie przypisuj że poprzez wstawienie linka do wikipedii jesteś wielkim oświeconym nauczycielem, prawdziwy z ciebie fizyk ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W NORMALNYM CYWILIZOWANYM KRAJU JAK SIĘ POPATRZYSZ NA KOGOŚ I BĘDZIESZ SIĘ NA NIEGO TAK DŁUGO PATRZYŁ AŻ ON ZAUWAŻY ŻE SIĘ NA NIEGO PATRZYSZ, TO ALBO SIĘ DO CIEBIE TEN CZŁOWIEK UŚMIECHNIE, ALBO PODEJDZIE UŚMIECHNIĘTY I SIĘ SPYTA" CZY MY SIĘ PRZYPADKIEM NIE ZNAMY".

A W POLSCE, JA #!$%@?, W POLSCE JAK W LESIE #!$%@?, NIE W POLSCE JAK W CHLEWIE OBSRANYM GÓWNEM #!$%@?. SPOJRZYSZ SIĘ NA POLAKA ROBAKA TO