Wpis z mikrobloga

Pielęgnacja (parodii) trawnika w moim wykonaniu.
Podejście pierwsze:
- noś wodę wiadrami z łazienki, przez całe mieszkanie (bo jeszcze nie dorobiłam się węża ogrodowego a trawnik nowy i taki ubogi z dziurami)
- spulchnij trochę ziemię
- zasiej trawę
- po jakimś czasie patrz jak leje deszcz podlewa ci już podlany ogródek i wypłukuje zasianą trawę

Podejście drugie, kilkanaście dni później:
- noś wodę wiadrami
- zasuwaj z grabiami
- rozsyp nasiona
- po 2 godzinach burza i ulewa

Postanowiłam więc otworzyć biznes. Jeśli ktoś będzie potrzebował opadów deszczu zaoferuję mu swoje usługi. Przyjadę, zagrabię kawałek trawnika, podleję nosząc wiadrami wodę z pobliskiego jeziora, czy stawu, zasieję.
Rolnicy tak bardzo uratowani, plony tak bardzo obfite, ja tak bardzo pieniężna <3

#jakzyc #kurdepszypal #nobodykiers ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 34
  • Odpowiedz
@vitamultinforte: Wiesz, muszę to chyba przemyśleć na poważnie. Pierwotnie sianie trawy było zadaniem dewelopera, a wyszło coś z dużymi plackami, na których nic nie rośnie. To już moje drugie podejście. Pierwsze podziałało w niewielkim stopniu, bo deszcz wypłukał mi nasiona... Nie wiem jak teraz, mam nadzieję, że dokładne grabienie i zasypanie nasion ziemią lepiej niż poprzednim razem coś da. A deweloper zmądrzał dopiero po zasianiu w ogródkach i na zewnątrz położył
  • Odpowiedz
@vitamultinforte: 38m2, z czego jakieś 5m2 to płyty chodnikowe (przed oknami mieszkania) i wąski pas kamieni ozdobnych pod ścianą, ale to pewnie ze 3m2 będzie, albo więcej. Nie opłaca się :)
  • Odpowiedz
@vitamultinforte: Tylko że póki co ta trawa rośnie jakoś od maja, a jest tak niska, że nie wymaga koszenia :D Teraz największy problem, to zagęszczenie jej, bo są nadal te placki. Zobaczymy jak po dzisiejszych zabiegach, ale obawiam się, że deszcz znowu zniszczy moją pracę ( ͡° ʖ̯ ͡°) Trzeba czekać, może za tydzień/dwa będzie już cokolwiek widać.
  • Odpowiedz
@vitamultinforte: Przecież to standardowa mieszanka, eko-grass. Zwykłe życice itp. Nic nie będzie widać. Zresztą, mam sobie odpuścić sianie, zostawić ogromne placki tylko dlatego, że mogą wyrosnąć trochę inne źdźbła trawy? :D
  • Odpowiedz
@catch: ja kupiłem dwie standardowe mieszanki dwóch i miejscami mam inną trawę, a miejscami inną :3
proponuję kupić więcej wiż potrzebujesz, bo możesz mieć problem przy dosiewaniu, a nasiona mogą leżeć i 30-50 lat :)
  • Odpowiedz
@catch: a dlaczego tam w dole samochody parkujo?

powiem ci jak by to zrobić profesionalnie, ale nie będzie tanio. trzeba by zebrać minimum 10 cm z grubości tej gleby. jaka to będzie objętość nie wiem i nawieźć dobrej ziemi, a później położyć trawę w rolkach. możesz też zrobić system nawadniający dostarczający wodę wprost do korzeni roślin. będzie to najbardziej optymalne rozwiązanie ze względu na oszczędność wody, która wtedy nie paruje.
  • Odpowiedz
@vitamultinforte: E, no bez przesady, nie będzie mi się chciało tak użerać dla tych kilku metrów trawnika.
A samochody dlatego, że to mieszkanie z jednej strony na parterze, a z drugiej na 1 piętrze, mam duży skos z ogródka do parkingu :)
  • Odpowiedz
@vitamultinforte: Człowieku, ja się dopiero co tam wprowadziłam :D Jak zaczynałam remont, to nawet płotu nie było. Wszystko w swoim czasie, nie jestem milionerką, żeby od razu wszystko, czasu też mało. Mata, ale nie trzcinowa a wiklinowa jest w planach, być może już w sierpniu, ale na połowę płotu póki co, bo drogie cholerstwo. Poza tym mam już 5 tuj (było 6 ale jedna padła :P), zabójczo wielkie są, jakieś 40cm
  • Odpowiedz
@catch: w sumie racja, ale miliona to kosztować nie będzie. jak są pilniejsze potrzeby to nie ma co szaleć. poczekał bym w takim razie z tym trawnikiem do wiosny, bo bez trawy w rolkach to do jesieni raczej z nim nic nie zrobisz. wtedy daj trochę lepszej ziemi i trawę w rolkach tak jak ci wcześniej pisałem. wtedy będzie tip-top. poszukaj sobie jaka mieszanka ziemi będzie najlepsza pod trawnik i taką
  • Odpowiedz