Wpis z mikrobloga

#przezswiatnafazie
Z FACEBOOKA

Moi drodzy. Z reguły nie odpowiadam na hejty gdyż wychodzę z założenia, że w internecie każdy może sobie pisać opinię na jaką ma ochotę i czy jest to debilna opinia czy nie to ma do tego prawo. Jednak zostałem zmuszony by odnieść się do sytuacji do której wcale nie chciałem się odnosić, gdyż uważałem że był to po prostu zwykły chamski hejt. Niestety wypowiedź tego człowieka spamuje mi skrzynki z wiadomościami, pojawia się ona na portalach w internecie i mówiąc krótko ten temat już mnie zwyczajnie męczy. Otóż niejaki Damian P. pod artykułem Interii na mój temat opisał sytuacje sprzed ponad roku kiedy spałem u Kapitana Roya na Gibraltarze. Stwierdził, że zostawiłem po sobie gówno, rzygi i śmieci w kajucie i na dodatek robiłem syf w barze i molestowałem jakąś kobietę!!! Otóż mówię jak było. U Kapitana Roya spałem w dużej kabinie z moją koleżanką Angeliką i z pewnym Niemcem. Oprócz tego były jeszcze dwie kabiny z których jedna była zamknięta i mocno zasyfiona a w drugiej mieszkał gruby Niemiec z dużym psem (była to jedyna pojedyncza kabina). Angelika jak i kilku innych Polaków byli świadkami w jakim zawsze stanie pozostawiałem po sobie miejsce w którym spałem. Można mi wiele zarzucić ale główna zasada to ZOSTAWIĆ PO SOBIE PORZĄDEK GDY KTOŚ DAJĘ CI DACH NAD GŁOWĄ. Psy kapitana i Niemca regularnie #!$%@?ły wszystko dookoła i jestem zaskoczony że Kapitan Roy którego szanuję pomylił mnie z kimś innym i powiedział temu człowiekowi że ja zostawiłem po sobie ten syf. Doskonale pamiętam jak Niemiec z którym spałem okradł Kapitana Roya i sam osobiście pilnowałem żeby nie uciekł z jachtu, tym bardziej ta sprawa jest dla mnie niezrozumiała. Kapitan Roy raz na 3 dni schodził na dół przechodząc obok mojego łóżka gdyż spałem obok toalety i był świadkiem jaki porządek zawsze po sobie zostawiałem. Co do molestowania dziewczyny... to już jest totalne przegięcie. Nie miałem pieniędzy żeby się upijać w barze i chodziliśmy tam zawsze tylko wtedy kiedy Kapitan stawiał nam piwo (było to maksymalnie 2 piwa). Molestowanie???? NO K&^%A LUDZIE!!!!!! Zaraz ktoś powie że jestem pedofilem albo że byłem agentem SB...... Nie wiem co kierowało Damianem żeby wypisywać takie rzeczy o mnie. Pisałem z nim prywatnie bo nie chciałem tego rozwlekać publicznie, prosiłem żeby posprzątał po sobie ten syf który napisał o mnie z jakimś sprostowaniem. Nie chciałem też robić jemu syfu bo mi to wcale nie daje satysfakcji mimo że ten człowiek mnie publicznie oczernił. On stwierdził że nie będzie niczego takiego pisał bo mi nie ufa , że dla niego słowa Kapitana Roya są święte i zresztą on jak i jego znajomi czują do mnie niechęć więc nie chce mieć z tym nic wspólnego. CZŁOWIEKU!!! Masz odwagę wyzywać kogoś od chu*&w i brudasów i oczernić kogoś publicznie to miej odwagę przyznać się do błędu!!! A co do Kapitana Roya. Będę się z nim na pewno kontaktował w tej sprawie bo jestem pewien że mnie z kimś po prostu pomylił i jest to zwykłe nieporozumienie. Tyle z mojej strony. Wybaczcie że poruszam ten temat ale mi się też cierpliwość skończyła i Ty Damian skoro czujesz jak sam napisałeś do mnie niechęć, nie śledzisz tego co robię to po co wypisujesz publicznie takie rzeczy o mnie??? Napisał mi zresztą że nie wiedział że piszę ten post publicznie i myślał że widzą go tylko jego znajomi... BOŻE....
  • 2