Wpis z mikrobloga

Miseczki tydzień temu byłem w centrum nauki Kopernik w Warszawie, kto był ten wie że jest tam taki podest gdzie trzymamy rękę na takim przyrządzie który nas elektryzuje i przez to włosy stają nam dęba.

Na ten podest wyszedł również jakiś #rozowypasek, wszystko się udało włosy stoją każdy w inną stronę i opiekun tej atrakcji pyta się jej czy ma przynieść lustro żeby mogła zobaczyć jak wygląda, ona powiedziała że tak. Opiekun poszedł po lustro i gdy zaczął kierować lustro w jej stronę, ona niewiele myśląc poprawiła swoją fryzurę nawet nie patrząc jak wyglądała :D

Chyba rozowepaski mają taki odruch bezwarunkowy że jak widzą lustro to muszą się poprawić.

#logikarozowychpaskow #heheszki
  • 16
@tusk potwierdzam, sama mam taki odruch. Najgorzej jest u fryzjera kiedy ręce mam pod tą płachtą ochronną (no pomijając fakt, że głupio tak fryzjerce #!$%@? się w robotę :P).
@tusk: U mnie ma to niebieski - czasami nawet odpala kamerę w telefonie, żeby się przejrzeć. Ja zazwyczaj mam spięte włosy więc nie mam czego poprawiać, ale przy długich i rozpuszczonych klakach łatwo o nieporządek więc to, że kobiety je poprawiają przy każdej możliwej okazji jakoś mnie nie dziwi.