Mirki, co sądzicie o zakupie auta 15-letniego, konkretnie Honda (silnik i-VTEC), wyposażonego w automatyczną skrzynię biegów? Czy takie rozwiązanie ma szanse działać poprawnie po tylu latach i nie narażać na dodatkowe koszty?
@crimson_wind: bo jak padnie to naprawa może kosztować ładne kilka tysięcy. W civicu VII (bo o takim mówisz?) automat jest 4-biegowy, szału z osiągami nie będzie.
@crimson_wind: 1. Vtec to silnik wysokoobrotowy, uciecha z jazdy takim autem zaczyna się tam, gdzie automat włączy Ci wyższy bieg. 2. Każdy piętnastoletni automat (niezależnie od marki) ma już swoje najlepsze lata za sobą. Nawet jeśli skrzynia nie padnie, to wypadałoby chociażby wymienić w niej olej, a to już koszt przekraczający 1000 PLN (skrzynki Hondy lubią się z oryginalnym, drogim, hondowskim olejem)
@crimson_wind: a, to sam sobie dopowiedziałem, że Civic :) W Stream było też 5 biegów i silnik mocniejszy. Spytaj w dwóch-trzech serwisach, ile kosztuje remont tej skrzyni, żebyś znał najczarniejszy scenariusz i tyle. A do oględzin weź ze sobą kogoś, kto jeździł samochodem z automatyczną skrzynią, żeby ocenił, czy nie szarpie.
1. Vtec to silnik wysokoobrotowy, uciecha z jazdy takim autem zaczyna się tam, gdzie automat włączy Ci wyższy bieg.
@valdo: gdzie dostrzegasz uciechę z wyjącego na wysokich obrotach silnika w rodzinnych samochodzie? Przy kickdown'ie redukuje do wysokich obrotów, przy spokojnej jeździe ma być cicho. Właśnie po to ludzie kupują automaty, a nie żeby samochód wchodził na obroty i pokazywał pazur.
@wiaderkoo: Civic w wersji z motorem 2.0 160KM to rodzinny samochód? :D Druga sprawa, jeździłeś kiedykolwiek starym automatem? Może inaczej, jeździłeś jakimkolwiek automatem?
@wiaderkoo: Ok, to w takim razie inaczej postawię pytanie. Nie widziałeś różnicy między skrzynią starej generacji, a np. DSG?
Serio chciałbyś jeździć czymś tak okrutnym jak 160KM na starym hydrauliku? U mnie mdłości wywoływała nawet ciut nowsza generacyjnie skrzynia (tiptronic) w mocniejszym silniku (V8 230KM).
Na koniec zostawię tylko smutne cyferki. Honda Stream 2.0 156KM
przyspieszenie 0-100km/h manual: 9,4 s. automat: 11,2 s.
@valdo nie ja, tylko OP. Niewiele brakowało, a obecnie też jeździłbym czymś 140-konnym na starym hydrauliku ;) Każdemu wedle potrzeb, dla niektórych wygoda jest ważniejsza niż te 2 sekundy do setki.
@wiaderkoo: Dyskutowałbym czy to jest wygoda. Niby masz te kucyki pod maską, ale jeszcze jak to auto zapakujesz to ono ma osiągi na poziomie pierwszej z brzegu Fabii, a to już jest męczące zwłaszcza w dłuższej trasie.
Wygoda jedynie w mieście, tam automat to mistrzostwo świata.
@valdo: nie wiem coś się tak uczepił, jeżdżę na codzień automatem z 2005 roku. Kolega ma Civica chyba 120hp i właśnie 4-biegowym automatem, zrobiłem tym troche kilometrów. Szału nie ma, nie pracuje to jak nowsze skrzynie, ale to nadal automat i jeździ. I nie jest aż tak #!$%@?, żebym np. zrezygnował z automatu na rzecz manuala w takim aucie. Jak na auto za kilka tysięcy w gazie jest po prostu dobrze
Jeśli ktoś podchodzi do tematu na zasadzie byle jedzie i było względnie wygodnie to spoko. Wszystko mu podpasuje.
@valdo: nie zgadzam się, nie wiem skąd taka myśl. Mając kilka tysięcy zł nadal możesz wybierać między jakimś nudnym Punto, a chociażby takim Civiciem. Żadne dupy nie urywa, ale to będą różne auta i inna przyjemność/komfort jazdy.
Automat to zawsze ryzyko. Trzeba po prostu powiedzieć jak jest i pozwolić mu wybrać samemu. Jeśli
@crimson_wind: Jak skrzynia nie była remontowana to dolicz +4k. W moim dziadku '88 to była pierwsza rzecz do zrobienia, ale przy 350kkm miała prawo się wysypać więc zrobiłem kapitalny.
#motoryzacja
ale odpowiadając na Twoje pytanie - tak możesz się narazić na grube dodatkowe koszty
1. Vtec to silnik wysokoobrotowy, uciecha z jazdy takim autem zaczyna się tam, gdzie automat włączy Ci wyższy bieg.
2. Każdy piętnastoletni automat (niezależnie od marki) ma już swoje najlepsze lata za sobą. Nawet jeśli skrzynia nie padnie, to wypadałoby chociażby wymienić w niej olej, a to już koszt przekraczający 1000 PLN (skrzynki Hondy lubią się z oryginalnym, drogim, hondowskim olejem)
@wycz: Ale to dalej jednostka, która musi wejść
@valdo: gdzie dostrzegasz uciechę z wyjącego na wysokich obrotach silnika w rodzinnych samochodzie? Przy kickdown'ie redukuje do wysokich obrotów, przy spokojnej jeździe ma być cicho. Właśnie po to ludzie kupują automaty, a nie żeby samochód wchodził na obroty i pokazywał pazur.
Druga sprawa, jeździłeś kiedykolwiek starym automatem?
Może inaczej, jeździłeś jakimkolwiek automatem?
Honda Stream
Starym, nowym, DSG, półautomatem...
mhm, 5 lat. A co to zmienia?
Serio chciałbyś jeździć czymś tak okrutnym jak 160KM na starym hydrauliku?
U mnie mdłości wywoływała nawet ciut nowsza generacyjnie skrzynia (tiptronic) w mocniejszym silniku (V8 230KM).
Na koniec zostawię tylko smutne cyferki. Honda Stream 2.0 156KM
przyspieszenie 0-100km/h
manual: 9,4 s.
automat: 11,2 s.
Toż to jest dramat po prostu. Ale ja
Każdemu wedle potrzeb, dla niektórych wygoda jest ważniejsza niż te 2 sekundy do setki.
Wygoda jedynie w mieście, tam automat to mistrzostwo świata.
Szału nie ma, nie pracuje to jak nowsze skrzynie, ale to nadal automat i jeździ. I nie jest aż tak #!$%@?, żebym np. zrezygnował z automatu na rzecz manuala w takim aucie. Jak na auto za kilka tysięcy w gazie jest po prostu dobrze
Ja wygody automatom nie odmawiam, ale wskazuję na ewidentne wady automatu z tej epoki.
Tragiczne osiągi przekładają się na znacznie większe spalanie, średnio 1l na 100 km można do tego auta dorzucić, a to też robi koszt.
Jeśli to wszystko połączy się w całość, to owa wygoda automatu jest w tym wypadku
@valdo: nie zgadzam się, nie wiem skąd taka myśl.
Mając kilka tysięcy zł nadal możesz wybierać między jakimś nudnym Punto, a chociażby takim Civiciem. Żadne dupy nie urywa, ale to będą różne auta i inna przyjemność/komfort jazdy.
Automat to zawsze ryzyko. Trzeba po prostu powiedzieć jak jest i pozwolić mu wybrać samemu. Jeśli