Wpis z mikrobloga

#rozowy przeszedł dziś samego siebie. Ona z tych co jedzą o ustalonej godzinie i mniej więcej o tej ustalonej godzinie robią się głodni. Wczoraj byliśmy w kinie zaraz po pracy i nie było kolacji o 18:00. Po wyjściu z seansu coś tam mówi że się głodna robi. To pytam czy idziemy jeszcze na jakąś kawę i ciastko czy do domu (bo słodkie nie robi jej za posiłek, nie najada się tym, a ja tak). Mówi że możemy na ciastko,ok.
Wracamy do domu, nic nie jemy, niedługo spać.

5 rano, ona wstaje i mówi że idzie coś zjeść bo jej burczy w brzuchu i spać nie może :D A ja wstawałem jakieś 35 minut później.

#rozowepaski #zwiazki #heheszki
  • 13