Wpis z mikrobloga

@akcza: Dwu etapowo, kryzys wagi miałem w jesieni zeszłego roku w UK czyli te 64kg. Od tego czasu poprawiłem dietę, zapisałem się tam na siłkę na 2 miesiące i w kwietniu już było 69. Mały przyrost był bo ciągle jadłem za mało i bardzo dużo pracowałem. W maju spędziłem miesiąc w Japonii gdzie nie schudłem zbyt wiele, trochę tkanki tłuszczowej zgubiłem bo bardzo dużo chodziłem no i żarcie zdrowe. Po powrocie
@akcza: Też mnie to dziwi ale z tego co pamiętam to 3 lata temu jak pierwszy raz zacząłem regularne treningi i starałem się jeść dużo to doszedłem gdzieś do 74kg. Więc organizm do tej wagi potrafi szybko wrócić. Duża część tej wagi to ,,energia" czyli glikogen i jakieś inne płyny które są w mięśniach a które tam wróciły kiedy zacząłem katować mięśnie. Pojawiło się też oczywiście trochę tkanki tłuszczowej na brzuchu