Wpis z mikrobloga

Chyba zbugowałem szkopów.
Robię sobie Wojtka, wypowiadam wojnę Czechosłowacji która się ciutkę przeciąga. W tym czasie Rzesza zaczęła robić cel na Sudety, ale zdążyłem podpisać konferencję nim go zrobili. I tu zaczyna się zabawa - Niemcy dalej robią cel, ale przerywają go po jednym dniu. I tak w kółko... Od roku... Byli tak przejęci tymi Sudetami, że nawet nie zainteresowali się przegrywającymi Węgrami, którzy dołączyli do osi.

I teraz nie wiem - cieszyć się, czy martwić. Cały jebitny plan polegał na wygraniu wojny z ruskimi i dołączeniem do Aliantów, żeby Ci nie gwarantowali niepodległości Iranowi. Ale nie dołączę do nich jeśli Ci nie będą walczyć z Adolfem.
#hoi4
  • 1