Twórcy filmu idą tu oczywiście za niemal niekwestionowanym i heretyckim przekonaniem jakoby władze państwowe nie miały prawa ścigać i karać pewnych nieprawości popełnianych w sferze prywatnej (zwłaszcza gdy dotyczą zachowań seksualnych pomiędzy dorosłymi osobami). To, że nie tak właściwie dawno, w naszej sferze kulturalnej odstąpiono od prawnego karania takich nieprawości jak czyny homoseksualne czy cudzołóstwo, nie czyni oczywiście powyższego przekonania mniej błędnym czy mniej heretyckim.
Z katolickiej recenzji "Gry tajemnic". JA #!$%@?, co ci ludzie mają #!$%@? we łbach?!
Z katolickiej recenzji "Gry tajemnic". JA #!$%@?, co ci ludzie mają #!$%@? we łbach?!