Wpis z mikrobloga

@fir3fly: Tzn. raczej tak. Generalnie uważam, że ta retoryka jakiejś wielkiej tragedii, różnicy w rozwoju z tymi sześciolatkami w szkołach jest mocno przesadzona. W każdym razie nie popieram OBOWIĄZKU. Uważam, że to powinno być dobrowolne. Takie traktowanie wszystkich dzieci jedną miarą jest moim zdaniem chybione. Różne są dzieci, inaczej się rozwijają i chyba to rodzice wiedzą najlepiej czy to już czas.

Jedyna wątpliwość z tym referendum jest taka, że nie dotyczy
@SirBlake: co do tego obowiązku, to trzeba by cały system zmienić.

Nie znam konkretów, ale program pewnie nie będzie taki sam jak dla obecnych siedmioletnich pierwszoklasistów? Siedmiolatki też bywają różnie rozwinięte chyba? Inna sprawa, że polskie szkoły często nie są dostosowane do takich dzieci.
@Kaczypawlak: Jestes pewien, ze ta tabelka jest prawdziwa? Bo np. akurat znam kilka osob z Lotwy i jak kojarze to maja tyle samo klas co w Polsce, natomiast na studia ida w wieku 18 lat.

A z tej tabelki jasno wynika, ze jestesmy w ogonie, plus cala Rosja itp. zaczyna jeszcze wczesniej edukacje.

edit:

Na Łotwie obowiązkowe nauczanie rozpoczyna się dla grupy wiekowej 5-6 lat.


A w tabelce co innego. WTF?
A z tej tabelki jasno wynika, ze jestesmy w ogonie, plus cala Rosja itp. zaczyna jeszcze wczesniej edukacje.


@miki4ever: A jak się to przekłada na liczbę studentów? Jesteś w stanie to pojąć. Szkoła tak naprawdę wiele nie uczy. Ja się większości rzeczy dowiedziałem poza szkołą.... a dla przykładu tak świetnie uczą, że przez całe życie nie miałem problemu z czytaniem książek, za to po maturze z polskiego przez rok nie mogłem
W tym temacie akurat bardzo odpowiada mi model niemiecki, na studia ida tylko specjalisci, duzo osob idzie do zawodowek, a magistra koncza nieliczni.


@miki4ever: Jakby szkoły czegoś przydatnego uczyły, to wielu ludzi nie potrzebowałyby studiów.
@Kaczypawlak: Szkoly ucza przydatnych rzeczy, tylko uczniowie maja to w dupie, ich sprawa. Ja po liceum bylem w stanie rownolegle studiowac IT i pracowac, wiedze zdobylem, bo sie dogadywalem z nauczycielami. Wystarczylo wykazac zainteresowanie i spokojnie moglismy sie dowiedziec kilku rzeczy poza program, nie zdarzylo mi sie, zeby jakis nauczyciel odmowil mi pomocy.

To wszystko teraz wychodzi, bedac 10 lat po maturze widac, ze ludzie z mojej grupki maja teraz niezla
Szkoly ucza przydatnych rzeczy, tylko uczniowie maja to w dupie, ich sprawa.


@miki4ever: Możesz wymienić? Ja z historii zawsze byłem ponad program. Chemię i biologię ogarniałem bez problemu, a na studiach uświadomili nam, że wszystkiego co uczyła szkoła to jest tak naprawdę ściema i też robię licencjat w PAN. Swoją drogą to takie trochę głupie porównanie, ponieważ ostatnio PAN wywala ludzi za mówienie prawdy, ponadto udokumentowaną, więc co ta organizacja ma
@Kaczypawlak: Szkola uczy na innym poziomie niz na studiach, to jest normalne, z matematyki jest to samo. Mam znajomych w PANie, co konczyli biotechnologie, a to wszystko IMO osiagneli glownie dzieki temu, ze mocno na nich naciskal swego czasu wlasnie genialny biolog z naszego liceum.

Czy to polityczna organizacja? A kogo to obchodzi, oni zajmuja sie nauka i raczej takie zabawy maja w dupie.
Czy to polityczna organizacja? A kogo to obchodzi, oni zajmuja sie nauka i raczej takie zabawy maja w dupie.


@miki4ever: Zależy od instytucji i raczej nauką się nie zajmują. U nas zajmuje się tym państwo i sprawy leżą, a zobacz jak jest w USA chociażby..... Sam na biotechnologii jestem;] W Polsce nie prywatnych studiów biologicznych, więc nawet nie miałem wyboru, gdzie bym chciał studiować.

Poza tym mówisz o PAN, a oni