Wpis z mikrobloga

Są rzeczy których nie lubię, ale tego #!$%@? nienawidzę!

Samica, która podlatuje do swojej ofiary, zachowuje się niemal bezszelestnie. Cichaczem przysiada na skórze i kiedy tylko uzna, że wybrała odpowiednie miejsce (w przypadku ludzi szczególnie chętnie atakuje okolice rąk), wbija się swoim aparatem gębowym i zaczyna picie krwi. W przeciwieństwie do ukłucia komara, ukąszenie jusznicy jest niezwykle bolesne, a jego skutkiem bywa najczęściej całkiem pokaźna opuchlizna. W tym momencie nasuwa się ciekawe pytanie: dlaczego jusznice i inne bąkowate nie stosują znieczulenia, tak jak to robią inni krwiopijcy? Wbrew pozorom odpowiedź jest bardzo prosta. Po prostu wybrały inną taktykę. Kiedy jusznica kąsa za pierwszym razem, zwierzę próbuje ją odgonić i przeważnie mu się to udaje. Skupia się wówczas na lizaniu rany, czyli załagodzeniu bólu. W tym czasie jusznica wykorzystuje jego nieuwagę i atakuje ponownie. Tym razem jej się udaje i wysysa około mililitr krwi. Trzeba więc przyznać, że jest całkiem sprytnym stworzeniem.

Jedyny plus - są powolne.

#takaprawda #oswiadczenie ##!$%@?
N.....h - Są rzeczy których nie lubię, ale tego #!$%@? nienawidzę!

Samica, która p...

źródło: comment_cipPKjF4RzzhUlQh7LFOHQMSIPZtBdnL.jpg

Pobierz
  • 27
  • Odpowiedz
@xqwzyts: co ciekawe zostałem ukąszone w lewą część nadgarsta a zaczerwienienie pojawiło się powyżej kciuka po drugiej stronie a potem właśnie ta opuchlizna. Nawet ręki nie mogłem opuścić bo jak krew napływała to bolało jak cholera. A zdjęcie jest z 2014 bodajże
@darowiec: słyszałem coś takiego własnie. Co jest w tym wapnie że jest polecane na ukąszenia?
  • Odpowiedz