[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
#boldupy
Dawno tak rakogennego wykwitu myśli młodzieży z polszy nie widziałem jak pod tym znaleziskiem.
http://www.wykop.pl/link/3254337/agnieszka-obiecala-ojcu-ze-kiedys-caly-swiat-sie-dowie-co-jej-zrobil/

Nade wszystko: czasy się zmieniają a ludzie nie. Jeżeli widzę jednego h^ja z drugim, uważającym rozwód za najlepsze rozwiązanie kryzysu w małżeństwie, to mną o ścianę pi^ga. Przy czym obecnie małżeństwa są w wiekszosci z miłości, a nie aranzowane jak kiedyś. No po prostu brać szczotę i smagać po grzbiecie @plutonka @SScherzo i @ZjednoczonaEuropa przecież pigułki dzień po są dozwolone i te pigułki nie mają wpływu na pedofili i kazirodców.

#rozwod #shitwykopsays

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.

[AnonimoweMirkoWyznania]

Zaplusuj ten komentarz, aby otrzymywać powiadomienia o odpowiedziach w tym wątku. Kliknij tutaj, jeśli chcesz skopiować listę obserwujących

[Asterling]

@AnonimoweMirkoWyznania: Straszne bzdury piszesz myśląc że większość jest z miłości xD Większość jest po prostu z wygody i przyzwyczajenia.

[ZjednoczonaEuropa]

@AnonimoweMirkoWyznania: "Jeśli konfliktu z żoną nie potrafi Pan w żaden sposób rozstrzygnąć, nie potrafi Pan jej przekonać, to, niestety, musi Pan użyć siły fizycznej" - Janusz Korwin-Mikke.

[SScherzo]

@AnonimoweMirkoWyznania: ale po co mnie wołasz, bo nie rozumiem? nie pisałam nic o żadnej pigułce ani o rozwodzie, coś Ci się chyba pomyliło.

to jest jedyna rzecz, jaką napisałam:

niestety jest to książkowy przykład pedofila, który tak ustawia swoje aktywności, żeby wyglądać na osobę niemal świętą i tym samym utrudnić wiarę w to, że tak "dobra" osoba mogłaby robić taką krzywdę. ponadto dzięki takiej działalności jest lepszy dostęp do dzieci, a

[plutonka]

Nie rozumiem o co ten ból dupy, i to jeszcze w dodatku anonimowy. Sama będę niedługo obchodzić 10 rocznicę ślubu i wiem co to znaczy małżeństwo. Ale nie jestem taka odważna, żeby mówić każdemu, że jak się rozwodzi, to jest słaby i głupi. Są różne sytuacje i naprawde uważam, że lepiej wziąć rozwód, niż męczyć się do końca życia z kimś, kto na to nie zasługuje, albo sam tego nie chce.