Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się jak w trzeciej klasie #podbaza (1998 r.) rysowaliśmy walentynki i ja jako jedyna się na swojej podpisałam. Powiedziałam o tym koleżankom, a one do mnie po swojemu dziecięcemu "lel, Kamienie, co ty #!$%@?łaś". Trochę się przestraszyłam, ale potem stwierdziłam, że ryzyk fizyk i poszłam pomachać spódnicą koło ławki wybranka serca. Dużo miał tam tych wycinanek, ale zrzuciłam mu je z ławki zamaszystym gestem. Zrozumiał. Poszliśmy do szatni, gdzie pokazywałam mu swoje pieprzyki, nawet ten pod żebrami. Prawdziwa miłość wybuchła jednak podczas rysowania słoneczek na lekcji plastyki, a potem to już obmacywał mnie i całował pod ścianą mojej podstawówki i było całkiem fajnie, dopóki zza węgła nie wyłonił się Piasek i nie zaczął śpiewać "mocniej, mocniej, mocniej". Poczuliśmy wtedy taki niesmak... To był koniec naszego związku. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#gorzkiezale #wspominki90s #pasta
  • 2
@Kamienie: Kiedyś w podbazie pisaliśmy listy do św. Mikołaja... Nic nie napisałem na kartce i oddałem pustą. Od tamtej pory nigdy go nie widziałem (,) Jeśli to czytasz, to przepraszam Panie Mikołaj