Wpis z mikrobloga

#poprostumojamuzyka

Mireczki! Nie będę się jakoś bardzo rozpisywał, ale mam potrzebę podzielenia się z wami tym, co moim zdaniem było najlepsze na tegorocznym Openerze. Oczywiście było więcej dobrych koncertów, ale skupiam się wyłącznie na wymienieniu tych, które mnie zachwyciły, które były dla mnie albo olbrzymim zaskoczeniem, albo potwierdzeniem 'siły' konkretnych muzyków. I powiem wam, że elektroniczne brzmienia bardzo mnie zauroczyły...bardziej, niż mogłem się tego spodziewać. Tak bardzo, że żałuję, że tak mało ich usłyszałem. No i nie będzie tu tych 'wielkich' tego festiwalu, choć na pewno niektórzy z nich również w pewien sposób mnie zachwycili, jednak nie aż tak, jak Ci poniżej. Jeśli będziecie mieli kiedykolwiek okazje usłyszec kogoś z tej listy na żywo, to wiedzcie, że ja bym się nie wahał ( ͡° ͜ʖ ͡°) No to wymieniamy, bez wchodzenia w szczegóły:

1:
Savages
2:
Foals
Beirut
Caribou
3:
Rysy
LCD Soundsystem
4:
At The Drive In
We Draw A
Grimes
Jaaa!

Chcę jeszcze raz! #opener2016
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kwiatencja: Ej ej może się widzieliśmy i nawet o tym nie wiedzieliśmy! Och tak blisko a tak daleko xD Między koncertami przesiadywałem głównie w Żywcu na trafffce, a Ty? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz