Wpis z mikrobloga

@superloginbulwo: 45*500ml=22,5L. Pracujesz, albo praktykowalas na psychiatrii (zakładam, że lekarski), zdajesz sobie sprawe z zaburzen metabolicznych alkoholikow i pojemnosci żołądka? Wypic 45 piw dziennie jest mało możliwe fizycznie, nie mowiac juz nawet o promilach. Poza tym, pacjent sie na psychiatrii nie znalazl przez przypadek
  • Odpowiedz
@Mega_Smieszek: ja jakis miesiac/dwa bez piwa. Podobnie jak Ty przerzucilem sie na inne alkohole. Teraz zauwazylem, ze dzieki temu malo ogolnie pije. W taki upal jaki panowal ostatnimi czasy wolalem na wyjsciu napic sie wody niz ryzykowac jakims ciezszym alkoholem.
  • Odpowiedz
@Mega_Smieszek: ja w tygodniu nie pije w ogóle (ani piwa, ani wódki), a w weekend zazwyczaj jak się spotkam ze znajomymi to jednak pęknie z 5-6 piw a czasami na dobicie jeszcze wódzia ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale wszystko pod kontrolą więc nie widzę potrzeby walki z tym. Jak mam coś w planie do ogarnięcia to bez problemu i weekendowe picie idzie wtedy na bok.
  • Odpowiedz
@Mega_Smieszek: Ale takiego zimniuteńkiego piwa, które delikatnie łaskocze podniebienie przy łyku a potem spływa po ściankach przełyku w postaci lodowej kurtyny i zostawia lekko gorzki posmak w ustach?( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz