#niebieskiepaski i #rozowepaski taka hipotetyczna sytuacja, związujecie się z drugą osobą, po kilku miesiącach jest mocny #zwiazki miłość i te sprawy i dopiero wtedy druga połówka mówi wam że jest bezpłodna, jak reagujecie?
Jak zareagowałbyś na wieść że osobą z którą chciałbyś spędzić reszte życia jest bezpłodna?
To nic, dzieci można adoptować, miałbym jedynie za złe przetrzymywanie tej informacji61.0% (572)
@Merkava: Nie mógłbym z taką osobą być, raz, że mocno skłamała/zatuszowała, a dwa to jednak zawsze chciałem mieć swoje dzieci żeby mieć poczucie, że coś z mojej krwi/genów po mnie zostanie. Nawet gdyby mi powiedziała wcześniej to i tak bym się z nią rozstał, taki związek by nie wytrzymał głównie z mojej winy, a ja nie chciałbym jej zranić swoimi głupimi odzywkami, które z pewnością by były.
@siemankooo: Zawsze mnie zastanawia, kiedy o takich rzeczach jak bezpłodność /posiadanie dzieci / poważne choroby / duże kredyty powinno się mówić. Twoim zdaniem kiedy?
@Merkava: wedlug mnie dzieci powinno sie adoptować, jest to bardziej korzystne:
- wlasne dziecko moze urodzic sie chore - kobieta ktora nie rodzila wyglada lepiej - matka moze umrzec podczas porodu - matka moze poronic dziecko - dziecko mozna wybrac (wiek, plec, wyglad) - odrzucone dzieci sa wdzieczne za adopcje, szanuja bardziej rodzicow - jest to ogolnie bardziej moralne
@Merkava: co by było jakbyście się dowiedzieli o bezpłodności po jakimś czasie? @siemankooo: czy Ty gdybyś wiedział że jesteś "bezpłodny" też byś na początku związku od razu mówił przy kawie? A wiesz chciałem Ci coś powiedzieć. Jestem bezpłodny :-)
@saperq: Nie mówiłbym na początku bo jest to zbyt intymne, ale tak jak napisałem wcześniej czyli dopiero po rozpoczęciu współżycia. Jakoś po pierwszym zbliżeniu pewnie powiedziałbym coś w stylu: - Słuchaj, zabawna sytuacja, uśmiejesz się. Ten kondom który zakładałem jest zupełnie zbędny. Jestem całkowicie bezpłodny. :)
@rdza: Sam nie wiem. mam nadzieję, że cię nie uraziłem. Nie jestem męską świnią, żone pewnie dalej bym kochał ale rozstałbym się z nią
Jeszcze jedno. Dzisiaj na tyle in-vitro jest rozwinięte, że dużo par mających problemy z zajściem w ciążę w sposób naturalny, może się wspomóc in-vitro ;-)
@siemankooo: Nie, w żaden sposób. Jedyną poważną rzeczą jaką przychodzi mi wyznawać na randkach to to że mam dwa koty( ͡°͜ʖ͡°) Ale spotykając różnych ludzi, także w internecie, i dowiadując się o nich różnych rzeczy, zawsze się zastanawiam kiedy powinno się mówić o rzeczach które mogą mieć wpływ na rodzącą się relację.
@Merkava: a ona Cię nigdy nie informowała, że np. nie będzie mieć dzieci(nie podając powodu), albo nie wypytywała Cię o te kwestie? Wiesz, może myślała, że każdy facet ucieknie jak się o czymś takim dowie. To nie jest łatwo wyznać takie rzeczy osobie, którą się kocha, na której ci zależy. Moim zdaniem główne pytanie jest: czy Ty planujesz własne dzieci? Jeśli tak to ciężko wam będzie rozwiązać ten problem, jeśli nie
@mike8834: adoptowane dziecko też może mieć problemy, które wyjdą z czasem (np. w wieku 7 lat), jak kobieta dba o siebie i ćwiczy to ciało nie jest znowu tak strasznie zniszczone, że dzieci odrzucone bardziej szanują rodziców to też nie prawda - znam jedno takie dziecko, zero szacunku do rodziców ma, jak się poroni - to raczej wskazówka, że są jakieś problemy, no i najmocniej kocha się dziecko z którym dzieli
@no_i_w_ogle: Każdy normalny człowiek chciałbym mieć dzieci. Jak słyszę od kobiety że nie lubi dzieci to z miejsca jest skreślana, postępuje wbrew ewolucji i na bank ma coś z głową.
@Merkava: no to trochę dziwne, że nie poruszaliście wcale tych kwestii od początku związku. Ja nie lubię dzieci, nie planuję i każdy mój facet wiedział w sumie od początku jakie mam do tego tematu nastawienie, więc jeśli to dla Ciebie takie ważne to trochę dziwi mnie, że nie powiedziałeś jej o tym na samym początku - może wtedy by o tym powiedziała?
@saperq: sorry, ale nie wierzę w bajki dla dzieci. Przestań oglądać komedie romantyczne to może uświadomisz sobie, że bycie z kimś to tylko kwestia wyboru: chcesz być z tą osobą i oboje idziecie przez życie i walczycie z przeciwnościami, albo mówisz "no nie, teraz to jest za ciężko" i rezygnujesz z walki. Ja trafiam wiecznie na takich co rezygnują ;-)
@no_i_w_ogle: Wyobrażasz sobie być z kimś do końca życia i nie mieć dzieci? To co byście po sobie zostawili? Gdzieś tak po czterdziestym rokiem życia jaki byłby sens dalszej egzystencji?
Jak zareagowałbyś na wieść że osobą z którą chciałbyś spędzić reszte życia jest bezpłodna?
Nawet gdyby mi powiedziała wcześniej to i tak bym się z nią rozstał, taki związek by nie wytrzymał głównie z mojej winy, a ja nie chciałbym jej zranić swoimi głupimi odzywkami, które z pewnością by były.
Do tego ja zawsze
@siemankooo: Zawsze mnie zastanawia, kiedy o takich rzeczach jak bezpłodność /posiadanie dzieci / poważne choroby / duże kredyty powinno się mówić. Twoim zdaniem kiedy?
- wlasne dziecko moze urodzic sie chore
- kobieta ktora nie rodzila wyglada lepiej
- matka moze umrzec podczas porodu
- matka moze poronic dziecko
- dziecko mozna wybrac (wiek, plec, wyglad)
- odrzucone dzieci sa wdzieczne za adopcje, szanuja bardziej rodzicow
- jest to ogolnie bardziej moralne
@siemankooo: czy Ty gdybyś wiedział że jesteś "bezpłodny" też byś na początku związku od razu mówił przy kawie? A wiesz chciałem Ci coś powiedzieć. Jestem bezpłodny :-)
@siemankooo: Zapytałam czysto teoretycznie, ale moim zdaniem to chyba jednak już zbyt późno.
Jakoś po pierwszym zbliżeniu pewnie powiedziałbym coś w stylu:
- Słuchaj, zabawna sytuacja, uśmiejesz się. Ten kondom który zakładałem jest zupełnie zbędny. Jestem całkowicie bezpłodny. :)
@rdza: Sam nie wiem. mam nadzieję, że cię nie uraziłem. Nie jestem męską świnią, żone pewnie dalej bym kochał ale rozstałbym się z nią
@siemankooo: Nie, w żaden sposób. Jedyną poważną rzeczą jaką przychodzi mi wyznawać na randkach to to że mam dwa koty( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale spotykając różnych ludzi, także w internecie, i dowiadując się o nich różnych rzeczy, zawsze się zastanawiam kiedy powinno się mówić o rzeczach które mogą mieć wpływ na rodzącą się relację.
Moim zdaniem główne pytanie jest: czy Ty planujesz własne dzieci? Jeśli tak to ciężko wam będzie rozwiązać ten problem, jeśli nie