Aktywne Wpisy
![wfyokyga](https://wykop.pl/cdn/c0834752/fc1df860267eef9195884874c97a8ce34e2d35ce6b30951b45b2517115b44699,q60.jpg)
wfyokyga +64
Okazało się, że dam radę przejść parę metrów bez kul. Coś się naprawiło, nie potrafię tego wytłumaczyć xD Oczywiście kuleje, inaczej nie da rady. No ale teraz mogę sobie coś przynieść, bo ręce wolne. W sumie zajebiste to było uczucie, taka wolność, duma i coś jeszcze, nie wiem. Nie będę odpowiadać na żadne pytania, piszę bo chciałem się pochwalić moim sukcesem hehexd Szkoda że w głowie dalej burdel, widocznie nie można mieć
![PodniebnyMurzyn](https://wykop.pl/cdn/c3397992/PodniebnyMurzyn_XAnFNRj8mv,q60.jpg)
PodniebnyMurzyn +77
W nocy sobie śpię śpię śpię
A w dzień sobie chodzę chodzę
A w dzień sobie chodzę chodzę
![PodniebnyMurzyn - W nocy sobie śpię śpię śpię
A w dzień sobie chodzę chodzę](https://wykop.pl/cdn/c3201142/f518d458e85cab47a28db0ed4c3208f1a00ec064baa5d9fc84765cd829d2caa3,w150.jpg)
źródło: 5b06faa73a0a4b66a631e44618276363
Pobierz
Pobrałem film nagrany kamerą w tv w 1080p i wrzuciłem do programu służącemu post-produkcji video podciągając go o ostrość i zapisując najmniej rozmazane klatki.
Screeny chronologicznie + wytłumaczenie :
1. Nie ma opcji by taki półcentymetrowy bolec na szerokość nie pozostawił śladu.
2. Nasz iluzjonista przykłada palec w jedno miejsce i tutaj zwracamy uwagę na miejsce pod nim gdzie nie ma rany
3. Sytuacja analogiczna co do punktu 2, iluzjonista trzyma teraz palec w miejscu gdzie nie było rany a powyższe odsłonięte też nie zawiera ani draśnięcia (przypomnę, taka szerokość bolca na bank spowodowała by większe obrażenia)
4. Gdy bolec zostaje wyciągnięty nie ma na nim ani odrobiny krwi.
ps: Gdyby tej kobitce wbili taki metalowy element na żywca w dłoń jej reakcja nie ograniczała by się do przerywanego zwijania z bólu.. bo gdy iluzjonista na nią patrzy ona stoi jak gdyby nic. Tak to byśmy mieli panikę omdlenie i prawdziwe cierpienie a nie takie udawaczki.
#wtf #januszemagii
źródło: comment_ZK0ykQjHniVGUSDMdHi9Wl01cHD5QuNM.jpg
PobierzMnie się akurat taki gwóźdź wbił w stopę jak byłem dzieciakiem, aż zazgrzytało po kości. No ok, bolało, nawet mocno, a wyciągałem jeszcze na adrenalinie (zresztą 10-latek raczej nie myśli o zakażeniach, nerwach ścięgnach itp)... ale nie zemdlałem. Główne zmartwienie to było to że mnie babcia opierniczy za zabrudzenie krwią nowych butów :P
Po pierwsze ten gwóźdź nie przebił jej dłoni na wylot, a po drugie nie trafił w żadną tętnicę bądź znaczącą żyłę, stąd jedynie uszkodzenie tkanek miękkich i krew za pewne pojawiła się dopiero później, już poza kadrem.
ps. mam nawet mały dołek w tamtym miejscu
Komentarz usunięty przez autora
tu macie wyjasnienie jak dziala ta sztuczka. Co sie stalo?
Ja zakładam, że wbiła się jej główka gwożdzia i wlazła pod skórę trochę. Nawet na załączonym przez OPa kadrze widać, że ostra część jest skierowana w dół. Więc jeśli główka była dość płaska, mogła wejść pod skórę właśnie przy takim niefortunnym uderzeniu.
Laskę zabolała ręka, więc spanikowała.