Wpis z mikrobloga

#mecz #pilkanozna #euro2016 #reprezentacja #ekstraklasa
Mam taką dość obszerną rozkminkę. Zapraszam do dyskusji ;)

Nie sposób jest nie pochwalić reprezentacji, każdego z osobna, selekcjonera, sztabu. Spory sukces (o jego wadze będzie niżej), największy postęp zaliczony w głowach - od tego euro nikt nie będzie bał się spotkań z rywalami z podobnej albo wyższej półki. Jest mentalność zwycięzców, panowie znają swoją wartość, super sprawa. Ale...

Nie chcę być malkontentem ale jest mi trochę smutno jak zdaję sobie sprawę jak ten turniej zakłamuje rzeczywistość. Organizator UEFA zrzesza 55 państw. Z tych państw na turnieju pojawiły się 24 zespoły - to jest ponad 44% uczestników bez pominięcia reprezentacji jak San Marino, Gibraltar itp. Do fazy playoff doszło 16 zespołów - 2/3 zespołów grało dalej. Trochę niepoważna eliminacja. Chciałbym zaznaczyć, ze wyjazd na MŚ to tylko 13 europejskich drużyn. Wychodzi więc na to, że gra w grupie MŚ jest warta więcej niż gra w 1/16 Mistrzostw Europy.

Co więcej, dzisiaj oprócz meczu reprezentacji miały miejsce 2 spotkania w eliminacjach Ligi Europa. Zespoły z naszej TME dostały na wyjazdach w obu spotkaniach - w 1 rundzie kwalifikacji. Jeszcze nie odpadły ale to pokazuje wiele, dopiero początek sezonu, a już mamy za sobą 2 "#!$%@?" - przepraszam za wyrażenie.

Teraz chciałbym zadać pytanie, naprawdę uważacie, że nasza piłka reprezentuje poziom top8, a może nawet top4 w Europie?
Łut szczęścia sprawił, że znaleźliśmy się po lepszej stronie drabinki. Z zespołami reprezentującymi dobry futbol zaliczyliśmy na tych mistrzostwach remisy, wygraliśmy z gorszą Irlandią i z o nic nie grającą Ukrainą. Nasza liga nie reprezentuje nic, o trzonie naszej reprezentacji decydują ludzie wychowani futbolowo poza granicami naszego kraju. Z naszych topowych młodzików zagrał jedynie Kapustka, Linetty, Zieliński ( tu naprawdę nie wiem co się stało), Stępinski nie zagrali nic.
Zbieramy bęcki w pucharach, w reprezentacji pomimo najlepszego napadu w Europie nie możemy wsadzić drugiej bramki i dobić przeciwnika.

Teraz o trochę o prawdziwym sukcesie.
Nie patrząc na zasady turnieju - nasi piłkarze pokazali jakość. Jakość, która przełoży się na transfery w najbliższych okienkach, mamy już zaklepane transfery na rekordy. Ogromnie się ciesze, że w przyszłości pomoże to podnieść z kolan naszą piłkę. Euro 2012 wyniosło naszą infrastrukturę na poziom europejski. Liczę ( jestem prawie pewny), że Euro2016 zmieni postrzeganie skautów i księgowych europejskiego topu na piłkarzy i naszą ligę - co przyniesie sensowne pieniądze i dobrą perspektywę.

I to jest dla mnie przełom i powód do radości.

Tutaj chciałbym podziękować piłkarzom za piękne chwile, za zrzucienie kompleksu turniejowego z naszych polskich barków. Gratuluję, też żałuję, że nie jedziemy do Lyonu. Ale żaluję romantycznie, pragmatycznie wiem, że to jeszcze nie nasze miejsce. Liczę, że i tam się niedługo znajdziemy. ;)
  • 3
  • Odpowiedz
Nie chcę być malkontentem ale jest mi trochę smutno jak zdaję sobie sprawę jak ten turniej zakłamuje rzeczywistość. Organizator UEFA zrzesza 55 państw. Z tych państw na turnieju pojawiły się 24 zespoły - to jest ponad 44% uczestników bez pominięcia reprezentacji jak San Marino, Gibraltar itp. Do fazy playoff doszło 16 zespołów - 2/3 zespołów grało dalej. Trochę niepoważna eliminacja. Chciałbym zaznaczyć, ze wyjazd na MŚ to tylko 13 europejskich drużyn. Wychodzi
  • Odpowiedz