Wpis z mikrobloga

@birdsong: Pierwszy raz odsłuchałem z uważnym czytaniem tłumaczenia tekstu i stwierdzam: Nie ma co porównywać.
Hymn Rosji jest pieśnią o wspaniałym wielkim imperium. Siła, moc, mądrość.
Polski hymn to pieśń o zaborze, walce o swoje prawa, o płaczu do Basi bo znów trzeba walczyć o wolność.
Serio uważasz że jest co porównywać poza samą melodią? -.-'
  • Odpowiedz
@soqwd nasza historia była tak różna, że nie ma się co dziwić, że kiedy Rosjanie śpiewali o swoim imperium, nasi przodkowie musieli wydzierać z rąk okupanta choćby kawałek własnej ziemi. Ich hymn jest piękną opowieścią o wielkim imperium, a nasz opowieścią o nierównej walce, niezłomności i okrutnej historii. Która, przynajmniej dla mnie, w niczym nie ustępuje innym hymnom, a wręcz przeciwnie, bo zawiera kawał historii i ogrom poświęcenia naszych przodków.
  • Odpowiedz
@birdsong: Prawda jest taka, że jeżeli odsuniemy kwestie emocjonalne, to nasz hymn nie ma startu do tego rosyjskiego, czy też wcześniej sowieckiego. Jest po prostu potężny, czuć w nim energię, a dobre wykonanie wgniata.
Niemiecki jest też niczego sobie. Nie ma w nim takiej energii jak w rosyjskim, ale jest bardzo pozytywny i taki "braterski". No, ale wykonują teraz krótszą wersję :-)
https://www.youtube.com/watch?v=VhQwLeMcbRY
  • Odpowiedz