Wpis z mikrobloga

Szczecin nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać. Jakiś czas temu pod którymś wpisem stwierdziłem, że zostanę szeryfem komunikacji miejskiej i w końcu przestanę się czaić żeby zwrócić komuś uwagę na niewłaściwe zachowanie. Nie powiem, przyczyniła się do tego postawa jakiegoś mirka który opisywał akcję z "wyproszeniem" żula który mocno śmierdział i jechał bez biletu. Do wczoraj było 1:1. Raz żul olał mnie jak zwróciłem mu uwagę w tramwaju, że "coś panu wypadło" jak rozsypał śmieci z tych małych wiszących koszy. Spojrzał na mnie z niedowierzaniem, nie ogarnął kompletnie o co mi chodzi chyba, powtórzyłem dosadniej już w jego języki, że jest brudasem i naśmiecił. Wzruszył ramionami i wysiadł. No nic, bywa. Drugi raz jakiś czas potem, wsiadam do autobusu i widzę jak świeży dresogimbus trzyma nogi na siedzeniu naprzeciwko. Grzecznie spytałem czy ma drugi bilet na nogi, odszczekał że mu tak wygodnie, ale jak powtórzyłem dosadniejszym tonem posłuchał. A spojrzenia jakimi mnie raczył, noże fruwające w powietrzu. O rzesz Ty, myślę sobie. Na następnym przystanku usiadł na przeciwko niego różowy pasek, trochę może starszy od niego, bardzo ładna. Podchodzę i się go pytam, czy teraz mu nie głupio że ta dziewczyna siedzi na #!$%@? przez niego siedzeniu. Spalił takiego buraka że zrobiło się jakby trochę cieplej i się przesiadł.

Ale wczoraj...

Idę od kumpli an nocny, Wyzwolenia, trochę po północy. Na przystanku dwóch żuli, nie usiądę, no ale nic, stoję obok jak najbardziej z wiatrem w ich stronę i czekam na autobus. Jeden wstał i poszedł za przystanek, lać pewnie pomyślałem. Obracam się po chwili i ja #!$%@?, o tym nigdy bym nie pomyślał. Koleś przykuca sobie na chodniku z opuszczonymi gaciami. Od razu wywiązukje się dialog"
-No nie wierzę #!$%@? co widzę, co pan #!$%@??
-No, srać będę. Przycisło hehe
#!$%@?łem się, dialog przerodził się w monolog i zaczynam mu cisnąc, ale widzę, że nic z tego sobie nie robi i zaczyna się skupiać na wiadomej czynności, a jedyne co osiągnąłem to śmiech jego kompana, więc zmiana taktyki. Wyciągam telefon i mówię, że niech tylko się wysra to jutro będzie gwiazdą internetu i zacząłem się zastanawiać na głos czy lepiej nazwać go w tytule po prostu brudasem czy może z imienia i nazwiska mu zależny na sławie i niech się może przedstawi do kamery. Już mu przestało być do śmiechu i podziałało, nie wysrał się.

#szczecin ##!$%@? #tagujetogowno
  • 34
@wankiel: Wreszcie ktoś potrafi coś powiedzieć tym brudasom. Albo usiądzie na środku autobusu żeby smród rozchodził się równomiernie a nie kumulował na tyłach albo #!$%@? srake na szybe przystanku tramwajowego (Turzyn). Zaraza zaraza i jeszcze raz zaraza. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@wankiel: takie rzeczy robi się raz w życiu, więc zaczaiłbym się z tyłu, odpalił telefon na nagrywanie (warunkowo dobre oświetlenie w nocy), poczekał aż się skasztani i nagrywając lekko pociągnął za ramię. Ahh!
@wankiel pomagam czasem w kwiaciarni przy dekoracji ślubów, wesel. Raz czekając pod katedrą na koniec ślubu widziałam jak żul, jeden z czekających pod kościołem, żeby zrobić bramę i dostać flaszke, przyszedł na trawnik na przeciw wyjścia z kościoła i tam załatwił opisaną przez Ciebie potrzebę. Niestety zabrakło mi odwagi i też chęci, by się do niego zbliżyć i zwrócić uwagę. Niewyobrażalny brak kultury.
@wankiel mi się zdarzyło kilka razy spytać starsZych pań czy ich reklamówki są tak zmęczone czy może mi ustąpić miejsca. Albo poprosić kogoś zeby ściągnąć plecak albo żeby mnie nie szturchał. Raz mi baba odburknela to ja poprosiłam drugi raz (byłam tydzień po operacji ręki a w nią mnie szturchała) to mi odppwiedziala że mogłam sobie taxi zamówić jak mi tak nie wygodnie.
@wankiel miałem ostatnio podobną sytuację w #krakow, ulica Skawińska, niedziela, godzina 15 jest tam takie okno prowadzone przez siostry czy kogoś tam i wydają obiady dla bezdomnych. Cała ulica non stop #!$%@? menelami. Szedłem z koleżanką po chodniku, mijamy jakiegoś żula i w ostatniej chwili zauważyłem że koleś stoi na krawędzi chodnika i leje na ulicę. Od razu wyskoczyłem do niego, w jego języku, że chyba go #!$%@? i ze ma