Wpis z mikrobloga

Woła mnie koleś z pracy, chodź coś zobacz, czytał skrypty #python gościa co normalnie robi w C/C++ i w sumie tak samo napisał w pythonie..

np. string do pliku tak wrzucał:

def generateCostam(self, fd):
fd.write("#\n")
fd.write("#\n")
fd.write("#\n")
fd.write("#this IS COSTAM")
fd.write("#\n")

Tylko te jego funkcje co zapisywały do pliku leciały na 20-40 linijek...
plus przekazywał sobie ten obiekt fd w klasie pomiędzy funkcjami od pisania tych dziwnych rzeczy..

I to ja jestem testerem... :/

Wyjątkowe #nieprogramowanie #marianoitaliano

  • 8
@Ingvarr100th: #!$%@? mnie ogólnie bo ostatnio cierpi na kompleks boga i się obraził jak go zapytałem czemu co 4 tygodnie zmienia nazwy parametrów w plikach konfiguracji czy tworzy kolejne warstwy basha abym mógł włączyć/wyłączyć nasze procesy.

Dał sobie wjechać na głowę kilkoma projektami a teraz siedzi i takie g robi ze zmęczenia chyba, bo jak na Włocha przystało siedzi wpip godzin w pracy...

No nic ale pewnie dostaje 10k€ więcej niż
@rzet: nie macie tam jakiś desk checków? aż mi się nie chce wierzyć że potem taki szajs czy nawet to "type" leci do produkcji... takiego czegoś nie pisze sie ze zmęczenia tylko z kompletnego braku znajomości języka...
@wiewior_s: no on sam mówi, że pythona nie zna, ale używa edytora który takie g podkreśla...

W sumie skrypt ma parsować XML i zapisać go w "naszej" postaci która jest chora sama w sobie.. Powiem jutro znajomemu niech przeleci mu te skrypty linterem jakimś i niech tamten to naprawi co by to miało ręce i nogi.

On i jego kompan architekt z innego ciepłego kraju mają jakieś dziwne jazdy i ostatnio