Wpis z mikrobloga

482904 - 103 - 112 - 102 - 103 = 482484

Wtorek 103 km. Odkrywanie nowych terenów solo... 50 kilometrów od komina.
środa 112 km. "lekkie Gassy"
czwartek 102 km. Ciągle na kole, bo trzeci dzień jazdy pod rząd jest nie dla mnie :/
sobota 103 km. Sobotnia setka trochę na raty. Najpierw nie miałem czasu aby pojawić się na porannej ustawce i pojechałem sam w najgorszy gorąc. Gorące picie i wiatr spowodowały, że odechciało mi się jeździć w piekarniku. Potem wróciłem do domu na meczyk :) a po meczu dokręciłem te 50 km do setki. Złapał mnie deszcz, jednak był to bardzo przyjemny ciepły, a jednak chłodzący deszcz. Miałem ciągle banana na twarzy bo wszyscy się chowali pod drzewa, dachy, a ja zupełnie mokry jechałem dalej.

W tym tygodniu to już 420km!
#rowerowyrownik #ruszwarszawa #100km