Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mireczki, 32 lvl samiec here. Niecały miesiąc temu zakończył się mój 6 letni związek z osobą, z którą wiązałem naprawdę duże nadzieje. Jako że żyje teraz nie tylko sam, ale też w samotności miałem trochę czasu żeby pomyśleć i podzielić się z wami paroma przemyśleniami. Gdybym wcześniej wiedział to co teraz wiem, może nie musiałbym zaczynać wszystkiego od początku...i popełniać tylu błędów.

1. Pierwszy rok, czasem dwa w związku to zawsze są motylki i serduszka, później zaczynają się problemy. Nigdy nie decydujcie się na poważniejszy krok zanim nie pobędziecie z osobą chociaż te 2-3 lata. I nie zamieszkacie razem.

2. Po ok. roku, dwóch tak naprawdę zaczynają się kształtować wasze relacje i to, jak ten związek będzie wyglądał dalej. Nigdy nie odpuszczajcie myśląc sobie że "tak widocznie musi być, że w związku zawsze jest trochę meh". Jak się przyzwyczaicie że jedno albo drugie odpuszcza sobie starania, nigdy już nie znajdziecie motywacji do tego aby to poprawić. I zawsze już będzie meh.

3. Nie ma ideałów. Po prostu nie ma. Próbując zmienić drugą osobę pozbawiacie jej części siebie. Jeżeli zmiana w drugiej osobie nie jest krytyczna, lepiej przymknąć oko i cieszyć się z innych zalet, niż na siłę próbować "ulepszyć" kogoś.

4. Zaufajcie własnym przeczuciom. Jeżeli coś w środku podpowiada wam, że to prawdopodobnie nie jest osoba dla mnie, prawdopodobnie tak jest. Życie jest tylko jedno, szkoda je marnować przez presję społeczeństwa czy innych ludzi (kiedy w końcu się ożenisz? kiedy w końcu dzieci?) lub myśląc sobie że "nikogo lepszego nie znajdę, widocznie tak musi być".

5. Zazdrość jest zdrowa do pewnego momentu. Jeżeli czujesz się zazdrosny o partnera i wiesz że przeginasz (grzebiesz w telefonie, wypytujesz a z kim a gdzie a o której wrócisz) to nie znaczy że nie jesteś tej osobny pewny. To znaczy że nie jesteś pewny siebie. Być może masz kompleksy. Być może boisz się że znajdzie kogoś lepszego. Zamiast kogoś kontrolować, zadbaj o własny rozwój intelektualny i fizyczny. To najlepszy sposób żeby się upewnić, aby druga osoba nie czuła potrzeby znależć kogoś innego.

6. Nigdy nie daj poczuć drugiej osobie że jest gorsza od ciebie. Może mniej zarabiać, może być mniej atrakcyjna lub nie tak inteligentna, ale przy tobie ma sie czuć tak ktoś wyjątkowy. Jak druga osoba straci to uczucie, będzie bardzo ciężko to odbudować.

7. Znajdźcie wspólne zainteresowania. Nic nie łączy bardziej niż pasja, jeżeli znajdziecie coś co naprawdę lubicie razem robić, nie dośc że scementuje to wasz związek jeszcze bardziej, to może pomóc w momencie w którym nie będzie się wam układać (a przychodzi taki moment w każdym związku).

8. Nie bójcie się rozmawiać. Każdy ma w życiu marzenia, problemy, każdy się czegoś boi. Rozmowa jest najlepszym sposobem aby uniknąc nieporozumień. Jak coś się nie układa, jak wam czegoś brakuje, jak uważacie że coś jest nie w porządku - powiedzcie to drugiej osobie. Często ona nie zdaje sobie z tego sprawy, a dusząc to w sobie tylko się będziecie męczyć niepotrzebnie.

Zdaję sobie sprawę, że część tych przemyśleń może brzmieć banalnie, ale takie jest życie. Banalne.
Powodzenia mireczki i mam nadzieję, że ułoży się wam lepiej niż mi.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Solitary_Man
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania: Rady jak najbardziej na plus, choć pkt 5 jest moim zdaniem nietrafiony, szczególnie ten moment:

Zamiast kogoś kontrolować, zadbaj o własny rozwój intelektualny i fizyczny.

Czasami możesz robić wszystko, czasami nic, nieważne co będziesz robić jak ktoś ma inną moralność i podejście do życia to i tak zdradzi, choćbyś stawał na rzęsach.