Wpis z mikrobloga

Chciałabym, żeby ktoś kiedyś stworzył takie urządzenie którym można zaanimować moment z życia, ze wszystkimi odczuciami itd. Takim urządzeniem bym zaanimowała każdemu kto odbiera gwałconej kobiecie prawo do aborcji ohydny gwałt a do tego kazała 9 miesięcy męczyć się z ciążą, na koniec bolesny poród, bo przecież dziecko można oddać.

Ja #!$%@?, rzadko się tak denerwuję na mirko ale nie wiem jak można być tak nieempatycznym człowiekiem żeby tego nie zrozumieć. Mi
@bambonierka: Wrogość wobec dziecka poczętego przez gwałciciela jest zrozumiała z emocjonalnego punktu widzenia, ale jednak nielogiczne jest przenoszenie na niego odpowiedzialności. Z ostracyzmem może być różnie, ja o wiele szybciej byłbym skłonny poddać ostracyzmowi kobietę, która dokonała aborcji. Ból towarzyszy każdemu porodowi, w różnym natężeniu, niekoniecznie musiałby być on szczególnie ciężki.
@Ignacy_Patzer: Ty byłbyś skłonny, ale tylko przypomnę co chwilę wyżej opisywałem - moja była już dziewczyna do dziś (ma 20 parę lat) jest uważana za całą swoją miejscowość za dziwkę, bo donosiła ciąże poczęta w wyniku gwałtu w wieku 14 lat. Dziecko oddane do adopcji, ale gdy z nią rozmawiałem powiedziała, że po tym wszystkim co ona teraz znosi wolałaby tą ciąże usunąć. Wtedy niestety dla niej spóźniła się z lekarzem.
@bambonierka: Zakładasz najgorszy możliwy scenariusz i przeciwstawiasz go aborcji, która oczywiście nie może spowodować problemów psychicznych ani bólu. Do tego przenosisz odpowiedzialność z gwałciciela na dziecko, nawet jeśli jedynie na poziomie emocjonalnym. Chyba, że wszystkie nieślubne dzieci nazywasz "bękartami"?
@dendrofag: @Ignacy_Patzer:
to ja sobie zrobię z logiki #!$%@?ę, mianowicie:
jak zakazujesz aborcji, to każda kobieta która jest zmuszona przez państwo do urodzenia dziecka z gwałtu powinna mieć:
1) stałą opiekę psychologa, za darmo i nie tylko przez 9 miesięcy, bo potem również dla dziecka, które nie jest niczemu winne
2) miejsce na najlepszej porodówce
3) opiekę chirurga plastycznego
4) dodatkowy comiesięczny zasiłek od państwa w wysokości dajmy na to
@bambonierka:

na jakie dziecko? To jest plod!


Nazewnictwo nie zmienia istoty rzeczy!

Jeszcze gdy mamy do czynienia z bytem parodniowym, nieróżniącym się za bardzo od innych zlepek komórek. Wtedy ok. Nie widzę problemów. Natomiast mam moralny zgrzyt gdy mówimy tu o ciąży już nieco bardziej zaawansowanej. Gdzie postawimy krechę?
@Ignacy_Patzer: jakież to wygodne z twojej strony! Imputować komuś, kto na własnej skórze może odczuć konsekwencje wprowadzenia prawa religijnego, swoją katolicką moralność, samemu siedząc wygodnie w fotelu i dbać o swoje czyste sumienie. Nigdy nie zajdziesz w ciąże z wyniku gwałtu, nawet nie potrafisz się wczuć w problem takiej osoby, więc skończ chrzanić, chłopcze. Pozwól podejmować swobodne decyzje ludziom, którzy mogą mieć tego typu dylematy (czyt. kobietom).
ale nie patrz na wszystkich przez spektrum swoijej wiary


@bambonierka: a jaka jest moja wiara?

każdy ma wolną wolę.


@bambonierka:
Nabijanie się, że OP jest poczęty w wyniku gwałtu - OK.
Nabijanie się, że gość nabijający się z OPa jest poczęty w wyniku gwałtu - "Daj wybór, każdy ma wolną wolę".
@spo_: O ile pierwsza część wpisu ma jakiś tam sens, to od pewnego momentu odleciałeś na wyższy poziom abstrakcji (szczególnie moment z rozdawaniem organów).

@UndaMarina: Moja postawa wynika z pewnych założeń. Jeśli człowiek jest osobą, podmiotem od momentu poczęcia, to aborcja jest niemoralna i powinna być zakazana prawnie, jako morderstwo. Argument z empatii jest tutaj zupełnie bez znaczenia.

więc skończ chrzanić, chłopcze


Nie przypominam sobie, byśmy byli jakoś spoufaleni, więc