Wpis z mikrobloga

#tedkaczynskinadzis
135. W paragrafie 125 użyliśmy analogii o słabym sąsiedzie ograbionym przez silniejszego sąsiada,
który zabiera mu całą ziemię poprzez wymuszenie na nim serii kompromisów. Lecz przypuśćmy
teraz, że silny sąsiad zachoruje i nie będzie w stanie się bronić. Słaby sąsiad może zmusić silnego
do oddania mu ziemi z powrotem, może go też zabić. Jeżeli pozwoli silnemu żyć i jedynie wymusi
na nim zwrócenie ziemi, jest głupcem, ponieważ kiedy silny wyzdrowieje, zaatakuje ponownie i
zabierze całą ziemię dla siebie. Jedyną rozsądną alternatywą dla słabszego jest zabicie silnego
wtedy, kiedy ma szansę. W ten sam sposób, podczas gdy system industrialny będzie osłabiony,
musimy go zniszczyć. Jeżeli pójdziemy z nim na kompromis i pozwolimy mu na odzyskanie sił,
ostatecznie odbierze nam całą wolność.