Wpis z mikrobloga

Mój gruby i leniwy Kicior jest na diecie od jakiegoś czasu. Żre tylko specjalną karmę w ściśle określonej ilości. Codziennie rano odmierzany mu na wadze kuchennej dzienną porcję żarełka no i dostaje to w ratach przez cały dzień.
No i szczerze mówiąc, wymiękam przy tej jego diecie. Owszem, powoli traci na wadze ale przez cały czas drze japkę że jest głodny. Pilnuje miski non stop, a jak nikogo nie ma w kuchni to łazi po mieszkaniu i miaukoli. Ciągle. Najgorzej jest w nocy - robi rozróby, łazi po nas, drze japę, jak zamykamy drzwi od sypialni to w nie drapie, stuka metalową miską, stuka metalowym koszem, budzi nam dziecko, drapie w dywan, no koszmar po prostu. Kulminacja jest koło 5 nad ranem - wtedy trzeba wstać i coś mu dać bo już dostajemy szału...
Mam go szczerze dość, mimo że zazwyczaj jest super grzecznym kotem - jak na zdjęciu ;)
#kot #koty #pokazkota #gorzkiezale
Pobierz oh_cherry - Mój gruby i leniwy Kicior jest na diecie od jakiegoś czasu. Żre tylko spe...
źródło: comment_MGnFOr0IdUbiNHx0QBsmyb8UGzWu0BP0.jpg
  • 13
@oh_cherry: skoro jednak wstajesz dać mu jeść o 5 rano bo on tak chce, to jego głośne przedstawienie przyniosło efekt, nie wstawaj o 5 żeby go karmić, może jak jego show nie odniesie skutku to sobie daruje, u nas ta metoda się sprawdziła, kot przestał budzić o świcie
@Sniezkaberka: mąż wstaje (chociaż ostatnio nie codziennie) bo go #!$%@? bierze, kot napieprza od 2-3. Jak nie wstanie to dziecko się obudzi od hałasu i też będziemy musieli wstać :/
Poza tym w ciągu dnia nie jest lepiej - zrobił się z niego najbardziej upierdliwy kot świata przez 24h/doba
@Sniezkaberka: no właśnie jedynym pokoje@ który sie zamyka (poza sypialnia i pokojem dziecia) są: łazienka i toaleta. W toalecie ma kuwetę ale jest miniaturowa. Czułabym sie złe zamykając kota w kuwecie ;)
@oh_cherry: to już Twój wybór, uwielbiam swojego kota, ale musi znać granicę to ja jestem jego właścicielem, nie on moim
poza tym stosuj karcer w razie nocnej rozróby, powinien szybko załapać mechanizm przyczyna-skutek
@TheMadHatter: od razu mówię, że nie ciągnę tego tematu bo już raz wdałam się w dyskusję z jednym Mirkiem - bez sensu ;)
W skrócie- Tak, "zrobił się z niego" bo chorował, jadł bardzo mało i tył, do tego z powodu choroby mało się ruszał, miał operację, doprowadziliśmy go do zdrowia i teraz wreszcie możemy wrócić do jego normy wagowej sprzed 1,5 roku.