Aktywne Wpisy
kornel-mir +67
#przegryw Dzisiaj u klientki zjadłem obiad. Zapytała czy moja żona też tak gotuje? Odparłem ,że wcale tego nie robi bo jej nie mam. Ona na to jak to możliwe ,że nie mam żony. Że taki przystojny i rozgarnięty ,zapytała czy jestem gejem? XD Pomyślałem ,że gdyby wiedziała co mam w głowie to by nie zadawała głupich pytańXD Ogólnie propsowala mnie potem co chwilęXD Taka Grażyna po 40. Ale to nawet
vartan +90
Syreny wyły, Czaskowski powiedział, że powstanie miało sens...
Ja #!$%@?, 3200 trupów średnio dziennie, bo ktoś miał ambicję, aby nie czekać na Ruskich.
200000 trupów ZA NIC!!!
#warszawa #powstaniewarszawskie
Ja #!$%@?, 3200 trupów średnio dziennie, bo ktoś miał ambicję, aby nie czekać na Ruskich.
200000 trupów ZA NIC!!!
#warszawa #powstaniewarszawskie
No to inny przykład. Siłownia. Zapisałem się kiedyś do dużej siłowni damsko-męskiej, gdzie ćwiczyło co najmniej z 200 osób. Wszyscy radzili bym to zrobił a od razu poznam fajnych kolegów oraz dziewczyny. Nikt się do mnie nie odezwał przez 3 miesiące, aż dałem sobie spokój. Jedyne rozmowy dotyczyły asekuracji, podania ciężarów lub symbolicznego podania ręki w szatni. Nikt nie podchodzi i nie zagaduje, żadna dziewczyna nie spogląda na Ciebie w zalotny sposób, o nie, nic z tych rzeczy. Wychodzenie do ludzi, tak?
No to ostatni przykład. Studia. Studiowałem wiele kierunków i za każdym razem było tak samo. Ogromna grupa dynamicznych osób gromadziła się razem, żartowała i trzymała ze sobą, natomiast cisi i spokojni stali na uboczu, odtrąceni od większości, stygmatyzowani. Ok, wciąż jest szansa poznać tych, którzy tak jak Ty są nieśmiali i introwertyczni. Nic bardziej mylnego. Przez tyle lat nigdy nikt nie podszedł do mnie i nie spytał o nic więcej niż temat zajęć lub jakąś pracę jaką trzeba było zrobić. Gdy sam próbowałem pogadać o czymś innym to było nawet spoko, po czym ci ludzie i tak uciekali do swoich domów.
Reasumując, jeśli jesteś #!$%@? to po prostu jesteś #!$%@? i nie ma znaczenia czy siedzisz w piwnicy, czy przebywasz wśród ludzi. Problem tkwi w Twojej głowie - albo zmienisz swoje podejście i charakter, albo pogodzisz się z tym, że nigdy nikogo nie poznasz i pozostanie ci samotna masturbacja w bezdusznej ciemnej piwnicy. Smutne, ale prawdziwe. Także ci wszyscy, którzy krzyczą 'idź pobiegać, idź na siłownię, zapisz się na szachy a od razu będzie lepiej' składają fałszywe świadectwo. Nikt nie będzie za Tobą biegał i starał się o kontakt z Tobą jeśli sam nie wyjdziesz z inicjatywą, ryzykując ośmieszenie lub narzucając swoje towarzystwo. Zapomnij, że jakaś dziewczyna zacznie podrywać chłodnego, małomównego dżentelmena, jakim jesteś. Nie. Mentalność jest tutaj kluczem, a nie otoczenie i uwarunkowania zewnętrzne.
#pasta #przegryw ##!$%@?
Komentarz usunięty przez autora
P.S. Małomówność i nieśmiałość to cechy tak jak wszystkie inne, można (i nawet trzeba) nad nimi pracować. Wiadomo, niektórzy mają łatwiej, bo z natury są bardziej odważni, ale to jak ze wszystkim innym - są tacy, którzy mogą codziennie jeść pizzę i będą przy tym szczupli, a są tacy, którzy, żeby dobrze wyglądać, cały czas muszą uważać na wagę. Może to trochę
1. Siedzisz na mirko i masz wspólne tematy/podobne poczucie humoru jak większość mirków, w tzw. "normalnym społeczeństwie" raczej jest odwrotnie, jak przyprowadzisz tam kogoś spoza mirko to poczuje się jak w psychiatryku.
2. możesz podejść do losowego mirka/mirabelki i po prostu
I niestety musisz prowadzić trochę rozmowę jak do niej dojdzie, nawet jak to tylko gadka szmatka o ćwikach na uczelni.
W sumie zawsze też możesz powiedzieć, że jesteś #!$%@? itd jak ci nie wychodzi, jeżeli ten ktoś nie ucieknie to będzie ci łatwiej :)
Ludzie nadal odpowiadają na pasty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Edit:Czuję się oszukana - wstrętna pasta. A ja się wczułam w temat