Wpis z mikrobloga

TL;DR: Gołębie srają na rowery Veturilo, a ja mam tego dość i chcę coś z tym zrobić.
Jest w #warszawa stacja #veturilo, z której zdarza mi się czasem korzystać - pl. Zawiszy.
Ktoś wysypuje tam żarcie dla gołębi, przez to bytuje ich tam całkiem spora ilość - w tym część na rowerach, z których chciałbym skorzystać. Niestety zostawiają tam też ślady swojej bytności (osrane siodełka i kierownice).
Stąd pytanie - ktoś widział tam osoby, które wysypują tam chlebki/okruszki/nasionka/ziarenka i może wyczaił, który z pobliskich sklepów za to odpowiada? #rower #pomocy #wypokpomusz
  • 8
  • Odpowiedz
@Mhrok: w ogóle w Warszawie powinno się rozpocząć systematyczną i kompleksową walkę z tymi obsraluchami, ale ruch oddolny bez wsparcia Ratusza może tylko zarabiać mandaty imo... Trzeba by jakąś mocną kampanię zbudować o tym i wytrzymać do tego opór zielonopodobnych i innych grażyn-dokarmiaczek.
  • Odpowiedz
@Mhrok: Pamiętam czasy gdy gołębie to się jedynie w Krakowie na rynku widziało. Teraz #!$%@? dokarmiają i rozmnażają ptactwo miejskie na potęgę. Nie można go eksterminować bo kary. Za dokarmianie to powinny być srogie kary! Rzygam "gołębiami" miejskimi ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Mhrok: Groźby nic nie dają. Mam na osiedlu jednostki, które były już mandatowane za dokarmianie z paragrafu o zasmiecanie. Robią to nadal tylko lepiej się z tym kamufluja. To by musiały być kary rzędu kilku tysiecy aby nauczyć czegoś jeszcze te stare łby.
  • Odpowiedz
@DeXteR25: Bez przesady, za zaśmiecanie jest chyba do 500 zł, także kary systematyczne szybko mogą urosnąć do kilkutysięcznych. Tylko trzeba być konsekwentnym.

@Ratriczek: E tam, nie wydaje mi się, żeby w tym miejscu żul wyrzucający chleb był największym problemem. Ja celuję w jakąś piekarnię po drodze, ewentualnie jakaś starsza osoba co dokarmia biedne i głodne gołąbki...
  • Odpowiedz