Wpis z mikrobloga

#ankieta #prawojazdy #kierowcy

Niejednokrotnie pewnie na drodze spotkaliście się z zawalidrogami, którzy pierdzą 60 na krajówce, 40 w zabudowanym. Wyprzedzacie takiego człowieka #!$%@?, bo prędzej nie było okazji (na naszych kochanych jednopasmówkach to codzienność). Wyprzedzacie.. a mijając człowieka widzicie beret starego dziadka, albo trwałą na głowie jego białowłosej żony.

Pewnie mało kto pomyśli, że takie zachowanie na drodze w sumie prowokuje do agresywnej jazdy (no bo nie da się jechać równym tempem za takim kierowcą) - w skrajnych przypadkach prowadząc do wypadków będących konsekwencją niekoniecznie przemyślanego, a niesionego #!$%@? wyprzedzania.

Jak widzicie sprawę prawka dla osób starszych ? Osób, które mają jakąś dysfunkcję umysłową ?

Chcielibyście, żeby były jakieś dodatkowe wymogi odnośnie ludzi w określonym wieku ? A może macie inne zdanie ?

Co z prawkiem dla osób starszych, albo z jakimś uszczerbkiem na umyśle ?

  • Testy mające na celu sprawdzenie refleksu albo odruchów (dla 50+) 10.4% (175)
  • Testy mające na celu sprawdzenie refleksu albo odruchów (dla 60+) 50.4% (849)
  • Testy + godzina z instruktorem (żeby ten mógł ocenić zdolność do jazdy) 24.3% (410)
  • Inne ( patrz niżej ) 3.7% (63)
  • Jestem weganinem/amebą/T-rexem/nie mam rąk/sprawa mnie nie interesuje/sprawdzam 11.2% (188)

Oddanych głosów: 1685

  • 120
  • Odpowiedz
@koorekk
rozmawialem juz z niejednym starszym ode mnie i wiekszosc z nich na to samo zdanie co ja.
po 60 roku zycia - prawo jazdy odnawiane co jakis okres (rok, 2 lata) + przeszkolenie z aktualnych przepisow i badanie lekarskie a zwlaszcza okulista!

domyslam sie o co chodzi z takimi sutuacjami no czesto spotykam - droga krajowa 22 za gorzowem w strone gdanska.
ja przepisowo ciagle pod
  • Odpowiedz
@Jurigag

aż taką różnicę ci robi 40 czy 50 ? przy 40 szybciej wychamują


Mniej więcej taką, jak przy "wyhamują" i "wychamują". Niby to tylko jedna literka, ale jednak #!$%@?.
  • Odpowiedz
40 w zabudowanym


@koorekk: to, że masz MAKSYMALNĄ prędkość 50km/h nie znaczy, że masz jechać z tą prędkością. A prędkości minimalnej określonej nie ma.
  • Odpowiedz
tłumaczy się "z łapami" że jemu tam było wolno, tak go uczyli 30 lat temu i tak jeździ. To dla Ciebie normalna sytuacja ?


@koorekk: To musiał być wyjątkową amebą, bo każdy normalny kierowca śledzi zmiany w ruchu drogowym. Zwłaszcza, że o tych najważniejszych zmianach zazwyczaj trąbią miesiącami w TV i radiu. Nie ma żadnego powodu (oprócz Twojego #!$%@?) żeby robić ludziom badania, czy testy po przekroczeniu jakiegoś konkretnego wieku.
  • Odpowiedz
@Marbarella:
Ty chyba nigdy wypadku albo stłuczki nie miałaś ;) Ta sytuacja w piękny sposób pokazuje jaką mentalność jest wśród kierowców, którzy uważają że mają rację.

Nie ma żadnego powodu (oprócz Twojego #!$%@?) żeby robić ludziom badania, czy testy po przekroczeniu jakiegoś konkretnego wieku.


Czas reakcji na to co się dzieje na drodze jest równie istotny jak umiejętność
  • Odpowiedz
@koorekk to, że na znaku pisze 60 czy 80, lub gdy wiesz że w zabudowanym możesz 50 czy na krajowej 90, to jest tylko maksymalna dopuszczalna prędkość, a nie "masz jechać 50 i #!$%@?". Dopasowujesz prędkość do sytuacji na drodze, warunków atmosferycznych czy samopoczucia. A może akurat kogoś zaczęła boleć głową, zwolnił szuka parkingu? A może dziadek wie, że nie ma już takiej reakcji jak 30 lat temu i jednak
  • Odpowiedz
@dawid121213:

Ale nie, jest dopuszczalna 70 na godzinę i #!$%@? #!$%@? cycki, że na drodze śnieg leży, cisniemy 70.


Widzisz gdzieś żebym o tym wspominał ? Wręcz przeciwnie mówię o prostej drodze w dzień w bardzo dobrej widoczności
  • Odpowiedz
@koorekk: jestes amebą wysuwając takie wnioski. Ja jestem młodym kierowcą (staż posiadania prawa jazdy) i cenię sobie swoje życia i zdrowie, oraz osób które ze mną podróżują. 40 w zabudowanym? a dlaczego nie? Prędkość odpowiednia do bezpiecznego poruszania się zatłoczonymi ulicami, gdzie w każdym momencie możesz spodziewać się jakiegoś rowerzysty, czy pieszego przeskakującego nie na pasach. Prędkość odpowiednia do skutecznego czasu reakcji na takie zdarzenia. Ale nie, bo jaśnie pan
  • Odpowiedz
@Jurigag: Jazde do zdrowia? wtf

A to nie powinno być tak, że prowadzić mogą ci którzy mają zdrowie do prawidłowej jazdy?

Jeżdżę bardzo dużo i nie raz widziałem jak jakiś dziadzia mało nie skosił ludzi na przejściu bo się na coś zagapił, albo nagle wykonywał jakiś dziwny manewr bo np. minął zjazd i zamiast dojechać do kolejnego i zawrócić to zawracał sobie od tak na 3 z prędkością
  • Odpowiedz
@koorekk: w wielu wypadkach to właśnie żona takiego dziadka jest powodem. Pamiętam jak z moim dziadkiem jeździłem. Zawsze jechał jak trzeba, a i czasem przycisnął. No chyba że jechał z babcią. Babcia nawet przy 60km/h darła się na dziadka, żeby tak nie #!$%@?ł.
  • Odpowiedz
@saltacme: W gruncie rzeczy.. To o co Ty tutaj pienisz ? Bo ja rozmawiam o ludziach utrudniających poruszanie się na drogach, na których porusza się szybko, a Ty mi tu wylatujesz o 40 w zabudowanym i zatłoczonych ulicach. Argumenty jakbyś ruch drogowy obserwował przez okno pasażera..

O jakich Ty wnioskach, które wysunąłem mówisz ? Jakie są bezpodstawne ?

Ty weź idź robić imbę w inne miejsce, a nie ubliżać komuś
  • Odpowiedz
@PsyRomancer:

Ja niestety dziadków już nie mam.. Nie mam "grupy badawczej" :P Jakkolwiek to zabrzmiało ;) Ale faktem jest, że ten mój rejon (dolny śląsk, południowa wielkopolska) jest pełna takich kierowców, którzy potrafią odebrać przyjemność z jazdy. Już nie tyle przepisowym co nieodpowiednim stylem jazdy..
  • Odpowiedz
@koorekk: Oczywiście, że nie robić nic. Jasne, takie sytuacje, że dziadek wlecze się 40 na godzinę czy #!$%@? inne inby zdarzają się, ale nie uważam, że jest to jakieś powszechne zjawisko, przez które mielibyśmy forsować regulacje prowadzące do jeszcze większego wykluczenia starszych osób. Większość tych dziadków jedzie sobie autem dwa razy w tygodniu 5 km na działkę i może do jakiegoś sklepu plus jakieś losowe przypadki, w których bez samochodu
  • Odpowiedz